Trwa budowa ścieżki rowerowej przy łączniku os. Pomorskiego z drogą ekspresowej S3. Jest to ścieżka łącząca CRS ze Starym Kisielinem. Dzięki tej drodze mieszkańcy os. Pomorskiego w łatwy sposób przedostaną się do CRS (na Trasę Północną) lub w stronę Starego Kisielina.
W lipcu ubiegłego roku miasto wyłoniło wykonawcę przetargu związanego z budową pięciu tras rowerowych. Wśród nich jest ta łączącą CRS i Stary Kisielin. Teraz trwają prace przy realizacji tej części przetargu. Inwestycję realizuje Ryszard Kwapiszewski Przedsiębiorstwo Drogowe Bud-Dróg. Wartość zamówienia to prawie 4 mln zł netto.
Przebieg Trasy CRS – Stary Kisielin
Wyznaczona trasa rowerowa Zielona Góra CRS – Stary Kisielin będzie miała długość 5,3 km. Jest kontynuacją istniejącej ścieżki przy CRS i biegnie wzdłuż ul. Sulechowskiej po istniejącym chodniku, którego nawierzchnia zostanie wymieniona na bitumiczną, a następnie wzdłuż łącznika z Trasą Północną do istniejącej ścieżki tworząc pętlę. Będzie to ciąg dwukierunkowy o szerokości 2,5 m i spadku jednostronnym wynoszącym 2,0%. Główny kierunek biegnie, jako szlak rowerowy przez tereny lasów komunalnych (odcinek długości 185m), oraz Nadleśnictwa Przytok (odcinek długości 3021m), i dalej pod drogą ekspresową S3 aż do łącznika ul. Kętrzyńskiej z trasą S3.
Sześć tras rowerowych
W ramach zadania dotyczącego budowa infrastruktury rowerowej na terenie Zielonej Góry pojawiła się (pojawiły się) takie ścieżki rowerowe:
TRASA nr 1 CRS – Stary Kisielin;
TRASA nr 2 Zielona Góra ul. Racula – Głogowska;
TRASA nr 3 Zielona Góra ul. Racula – Witosa;
TRASA nr 4 Zielona Góra ul. Racula – Polna – ul. Drzonków – Ośrodkowa;
TRASA nr 5 Zielona Góra ul. Drzonków – Modrzewiowa;
TRASA nr 6 Zielona Góra – Ochla.
W budowę ścieżki z Pomorskiego zaangażowany jest radny Budziński. Proponuję radnemu aby razem z radnym Górskim odwiedzili budowę wi za wi marketu Brico Marche. Tam firma przygotowuje się do wykonania przejazdu dla ścieżki rowerowej przez ul. Kętrzyńską /łącznik do S3/.
Nigdy nie posądzałem urzędników miejskich o polot i wyobraźnię. Ale tu przeszli samych siebie.
Robić przejazd rowerowy przez łącznik to proszenie się o kłopoty. Samochody z wiaduktu zjeżdżają bardzo szybko, ciekawe ilu rowerzystów zginie tam śmiercią rozjechanego kurczaka.
A rozwiązanie jest bardzo proste, wystarczy ścieżkę poprowadzić wzdłuż nasypu wiaduktu, pod wiadukt i z powrotem do drogi dojazdowej na działki i dalej już budowaną ścieżką na nasypie.
Panowie radni – 800 m ścieżki więcej ale będzie bezkolizyjny przejazd.
Nie po to wybudowany został łącznik aby teraz urzędnicy zamienili go w uliczkę osiedlową. Brakuje jeszcze tylko progów zwalniających.
Pospieszcie się bo dopiero spychaczem zaznaczono ślad ścieżki.