Mężczyzna zostawił w zastaw swoją partnerkę jako zapłatę za kurs z Zielonej Góry do Żar. Kobieta przetrzymywana była w domu pod Zieloną Górą, bo miała odpracował nieopłacony kurs. Po kilku dniach niestety mężczyzna stwierdził, że kobieta nie nadaje się do wykonywania takich prac i nie jest tym samym zdolna do odpracowania długu, dlatego postanowił wyegzekwować pieniądze od jej partnera.
Kobieta zapłatą za kurs z Zielonej Góry do Żar
Kilka dni temu pewna para bawiąca się w Zielonogórskiej dyskotece zamówiła kurs z Zielonej Góry do Żar. Niestety po dojechaniu na miejsce okazało się, że nie mają pieniędzy, żeby zapłacić za niego zapłacić. Między parą a kierowcą nawiązała się awantura. Partner kobiety zostawił ją w aucie. Kobieta miała w ramach zapłaty za kurs odpracować należną kwotę sprzątając i wykonując inne obowiązki domowe. Była przetrzymywana w domu pod Zieloną Górą. Niestety kierowca nie był zadowolony z pracy kobiety. Postanowił wraz ze swoim przyjacielem zabrać kobietę i pojechać do mieszkania jej partnera w celu wyegzekwowania od niego należnych za przejazd pieniędzy. Na miejscu mężczyzna chciał oddać pieniądze, ale niestety kwota ta nie zadowoliła kierowcy i jego kolegi. Obrabowali partnera kobiety i uciekli.
Policję wezwali sąsiedzi. Funkcjonariusze pojawili się bardzo szybko. Okazało się, że kobieta była przetrzymywana wbrew własnej woli w zamknięciu. Obaj mężczyźni trafili do aresztu.
.