Zielona Góra chce zwalczać zanieczyszczone powietrze i zapobiegać pogorszeniu sytuacji. Pomysłów na rozwiązanie jest kilka. Jaki wybiorą władze?
Dron nad dachami
Zielonogórscy radni wyszli z inicjatywą zakupu drona, który miałby monitorować zanieczyszczone powietrze w mieście. Poza tym jako sposób rozwiązania problemów wskazują uświadamianie ludzi w temacie zagrożeń z tym związanych i wymianę pieców na nowe, ekologiczne.
Sankcja nie jest skuteczna
Prezydent miasta na antenie Radia Index wypowiadał się, że nie jest za kupnem dronu. Woli tę sumę, a jest to 150 tys. złotych przeznaczyć na dofinansowania do wymiany pieców lub zakupu opału. Podkreślał, że są większe potrzeby niż taki dron. Prezydent na pierwszym miejscu stawia pomoc ludziom, którzy nie mają czym palić w piecu i w konsekwencji palą byle czym. Według niego to jest najlepsze rozwiązanie, ponieważ nakładanie kar nic nie da. Osoby, które palą w piecu czym popadnie ledwo wiążą koniec z końcem więc nie ma jak wyegzekwować na nich kary pieniężnej.