Nowa stacja na Jędrzychowie już jest. Będą też kolejne

Na Jędrzychowie wczoraj oficjalnie została uruchomiona 37 stacja rowerów. Dokupiono 15 stojaków rowerowych i kolejne 10 rowerów.

Jest to w dużej mierze zasługa mieszkańców. Jak to zrobili, że urzędnicy posłuchali? – Trzeba być wytrwałym. Trzeba rozmawiać, spotykać się agitować, pisać posty na Facebooku. Współpracę z miastem postrzegam jako dobrą. Widzę, że po rozmowach można liczyć na przychylność urzędników – mówił wczoraj Piotr Mińczyk, przedstawiciel mieszkańców z Jędrzychowa.

Będą kolejne stacje. Gdzie? Zdecydują mieszkańcy

Potwierdza to Robert Górski, szef stowarzyszenia Rowerem do Przodu i zielonogórski radny. – Stacja powstała, ponieważ było bardzo dużo zgłoszeń od mieszkańców z Jędrzychowa, którzy przesyłali na Facebooku do Stowarzyszenia Rowerem do Przodu wnioski. Były też wnioski składane w urzędzie miasta – wyjaśnia Górski. A jaki był koszt uruchomienia stacji? – Taki sam jak pozostałych stacji. To się przelicza tak: stawka za rower miejski na miesiąc podana w przetargu razy 10 rowerów razy ilość miesięcy funkcjonowania systemu – tłumaczył Górski.

Górski zapowiada, że to nie koniec rozbudowy systemu. W ciągu najbliższych dwóch tygodni zostaną ogłoszone konsultacje, w których mieszkańcy będą mogli wskazać, gdzie potrzebne byłyby jeszcze takie stacje. – Nowe stacje pojawią się w przyszłym roku – zapowiada Górski. A prezydent Janusz Kubicki wspominał: Pamiętam, jak na początku Górski mówił mi, że system powinien mieć ze 120 stacji. Nie wierzyłem, ale widząc, ile osób korzysta z miejskiego roweru, chyba będą musiała przyznać rację – mówił.

Jak podał R. Górski w ciągu pierwszych dwóch tygodni na rowerze przejechaliśmy 102 tys. km. – Co znaczy, że 2 i pół raza okrążyliśmy kule ziemską. To fantastyczny wynik – skwitował.