Kamiński o konferencji Kaliszuka: myślę, że są lepsze przedstawienia kabaretowe

W ostatnich w polityce wrze. W środę do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodziło o inwestycje miejskie takie jak Dolina Gęśnika, Winne Wzgórza i Park Sowińskiego (czytaj więcej: Zawiadomienie do prokuratury). W czwartek wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk zwołał konferencję, by odnieść się do zarzutów. Jednocześnie zapowiedział, że wstrzyma dotację do lotów międzynarodowych (czytaj więcej: Miasto wstrzyma dotację).

Jak komentują sprawę członkowie PO?

Poproszony o komentarz Marek Kamiński wyjaśnił dla ZielonaNews, że na konferencję nie był zaproszony (byli dziennikarze), a nie szukał dokładnej relacji z niej, więc nie wie, co dokładnie było omawiane. – Dlaczego miałbym się ekscytować się konferencją pana Kaliszuka? Myślę, że w telewizji jest wiele ciekawszych przedstawień kabaretowych – skwitował. Dodał także, że jeśli chodzi o dotację do lotów międzynarodowych, to decyzja o przyznaniu środków dla samorządu jest decyzją rady miasta. – Pan prezydent stawia się ponad radą miasta, która uchwaliła w uchwale budżetowej te środki dla samorządu województwa – tłumaczy. Co do samych zarzutów odpowiada: Nie wiem, jakie dokumenty przedstawiał wiceprezydent. Wiem, że zawiadomienie pana Kotylaka nie odnosiło się do akceptowania, czy nie akceptowania projektów, tylko do strony wykonawczej tego przedsięwzięcia – wyjaśnia M. Kamiński. Po czym dodał: W każdej chwili można kontrolować, w trakcie i po realizacji także. Pan Kaliszuk manipuluje faktami – wyjaśnia.

Sławomir Kotylak również nie szczędzi słów krytyki: To są wypowiedzi z rodem z piaskownicy: nie podobasz mi się, biorę swoje zabawki i idę do domu – mówił dla ZielonaNews.pl. I tłumaczył, że czymś innym jest kontrola realizacji budżetu, a czym innym jest kontrola realizacji inwestycji. – Pan Marek Kamiński nie miał zwyczajnie narzędzia żeby kontrolować obszary, które zgłosiłem do prokuratury. Nie on jest od tego, żeby sprawdzać na przykład, czy dany światłowód wklepać przed terminem, czy po terminie – wyjaśnia Kotylak.