Pustką na drutach – czyli „coś z niczego”; z pustki, z braku, z tęsknot, z wyczekiwania mogą powstać niezwykłe rzeczy. Pustka jest nienaturalna, przyroda zwykle dąży do jej zapełnienia i robi to na różne sposoby. Podobnie umysł człowieka – kiedy „śpi, budzą się demony” – tutaj niekoniecznie pod postacią zła, a raczej jako twory wybujałe i niecierpliwie kreatywne. Do pustego można nalać, tworzyć siebie niejako na nowo, szukać porywających pomysłów lub odkrywać na nowo tematy, które pasjonowały nas, gdy byliśmy dziećmi. Stąd mój pomysł na nazwę wystawy.

Obrazy odnoszą się do baśni – a raczej subiektywnej wariacji autorki na temat baśni; Bohaterami obrazów są głównie zwierzęta przedstawione w niecodziennych sytuacjach i relacjach z istotą ludzką. Czasem zwierzę jest tu alegorią konkretnej osoby lub zbioru cech ludzkich, ludzkiego lęku, wrażliwości, siły…

Notka o autorce:

Anna Edyta Witkowska – maluje i rysuje amatorsko, jest absolwentką UZ na kierunku „Animacja kultury”, którą zakończyła pracą na temat życia i twórczości malarskiej Dariusza Milińskiego. Obecnie pracuje w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. C. Norwida w Zielonej Górze – a dokładnie w Bibliotece Pana Kleksa. Interesuje ją sztuka w szerszym znaczeniu – połączenie różnych jej dziedzin. Miłośniczka natury. Fanka muzyki Davida Bowie, serialu „Twin Peaks”, ogólnie twórczości Davida Lyncha oraz Andy’ego Warhola; jest pod wrażeniem spuścizny Tadeusza Kantora oraz Piotra Potworowskiego. Opiekunka kotki Tusi. Uwielbia jeździć pociągami i szynobusami, szczególnie gdy podróżuje do bliskich sercu osób.