Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku ze sprzedażą gruntu przy CRS po zaniżonej cenie (o sprawie przeczytasz na naszym portalu).
Przedsiębiorca zarzuca miastu sprzedaż za zaniżoną cenę
– Kilka dni temu do Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze wpłynęło zawiadomienie jednego z przedsiębiorców zielonogórskich, który zarzuca władzom miasta, że sprzedają grunt miasta za cenę niższą niż taka, jaka powinna być, według jego obliczeń. Prokuratur w chwili obecnej zawiadomienie przyjął, sprawa została zarejestrowana. W najbliższym czasie spodziewamy się odpowiedniej dokumentacji od miasta. Prawdopodobnie biegły rzeczoznawca wypowie się na temat właściwej wartości gruntu – wyjaśnił, na antenie Radia Zielona Góra, Zbigniew Fąfera rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Za mało, czy za dużo?
Przypomnijmy, że działka przy CRS została sprzedana za 149 zł/m2 netto. Radni PiS przygotowali zestawienie, według którego ceny działek w okolicy nie wyniosły mniej niż 250 zł netto/m2. – Zestawienie transakcji położonych w Zielonej Górze przy ul. Batorego, Trasie Północnej, Dekoracyjnej pokazuje, że żadna z tych transakcji nie spadła poniżej dwustu złotych, a najniższa wyniosła 253,57 zł/m2 netto i była to transakcja z 2011 – wyjaśniał radny PiS Jacek Budziński.
Na łamach Łącznika Zielonogórskiego czytamy, że zdaniem prezydenta miasta wyznacznikiem powinny być ceny z przetargów w Strefie Aktywności Gospodarczej. . I nie powinno się patrzyć na 2011 r., bo wtedy ceny były wyższe. Porównuje transakcje z lat 2015-17, gdzie w wielu przypadkach do sprzedaży terenu potrzebne były kilkukrotne przetargi.- – Na przykład ul. Międzyrzecka: 89 zł za mkw., 89 zł, 106 zł. Większość zawiera się w przedziale 100-120 zł za metr kwadratowy – tłumaczy Kubicki.