Rusza kolejny morsowy sezon. Start zaplanowano na najbliższą niedzielę, 13 października.
– W najbliższą niedzielę, o 12:30 zbieramy się na Dzikiej Ochli.
Potem rozgrzewka, każdy indywidualnie. Równo o 13:00 zbieramy się przed wejściem w kółku na „gotowo” – informują organizatorzy. W planach jest też ognisko, ale szczegóły będą podane niebawem na stronie wydarzenia (tutaj —> https://www.facebook.com/events/1029423764056202/). A 11 października, w piątek, będzie można wziąć udział w przygotowaniu do morsowania. Wydarzenie jest dedykowane dla osób, które chciałyby się dowiedzieć, czegoś więcej o morsowaniu i hartowaniu. Tutaj znajdziecie szczegóły: https://www.facebook.com/events/2573448352676114/
Zielonogórskie morsy rozpoczną sezon. Jak się przygotować?
Do Morsów może przystąpić prawie każdy. Wyjątkiem są osoby cierpiące na ciężkie schorzenia, choroby serca, zaburzenia w krążeniu krwi, czy zakrzepicę. Do lodowatej wody wchodzą zarówno kobiety, mężczyźni, dzieci, starsi, grubsi, chudsi. Nie ma reguły. W niektórych krajach, np. w Rosji, morsują nawet kobiety w ciąży. Żeby spróbować zanurzenia w lodowatej wodzie nie trzeba specjalnie się przygotowywać. Ale trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Należy zabezpieczyć nogi, najlepiej zakładając kilka par skarpet lub kupując specjalne buty piankowe. Na ręce nakładamy rękawiczki a na głowę czapkę, bo wiadomo, że tędy ucieka najwięcej ciepła. I bardzo ważne jest się dobrze rozgrzać. Przez około 20 minut biegamy, gimnastykujemy się. Dopiero jak poczujemy, że chcemy się rozebrać, to możemy zacząć morsowanie. Inaczej jest z dziećmi, bo to już wymaga większego przygotowania. Dużo zależy od wieku dziecka. Czymś innym jest morsowanie z dwulatkiem, pięciolatkiem czy nastolatkiem. Ważne by malucha nie zniechęcić. Na początku istotna jest regularność. Wtedy dziecko wystarczy zanurzać na krótką chwilę. By się przekonać, jak to jest być morsem warto przyjść na Ochlę w najbliższą niedzielę.
