W czerwcu 2018 r. do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Wlkp. wpłynęły informacje od podmiotów leczniczych (Pogotowia Ratunkowego, SOR –ów Szpitali) o 43 przypadkach podejrzeń zatruć środkami zastępczymi w województwie lubuskim (przy 6 przypadkach do maja b.r.). Lubuski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gorzowie Wlkp. ostrzega przed zażywaniem „dopalaczy” – Dlaczego aż tylu „konsumentom” dopalaczy musi być udzielona natychmiastowa pomoc medyczna? Można je nazywać środkami zastępczymi czy nowymi substancjami psychoaktywnymi (NSP) czy też inaczej, nowymi narkotykami, ale tak naprawdę to po prostu trucizna! – wyjaśnia sanepid. I podkreśla, że użyte w dopalaczach substancje nie są ściśle określone. – Bywa, że w produktach tego samego „producenta” skład poszczególnych substancji psychoaktywnych bywa zmienny. Jeżeli zatem spodziewamy się efektu, który już kiedyś poznaliśmy i którego ponownie chcemy doświadczyć może zaskoczyć nas efekt parokrotnie większy od spodziewanego, który niestety może zakończyć się śmiercią – wyjaśnia Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
A Główny Inspektorat Sanitarny tłumaczy jak silne jest działanie tych substancji: Zagrożenie dopalaczami najlepiej ilustruje stwierdzenie Marka Ryana, Dyrektora Louisiana Poison Center (cytat z The New York Times – An alarming new stymulant, 16.07.2011) -„Jeżeli zsumuje się wszystkie najgorsze efekty metamfetaminy, kokainy, PCP, LSD i ekstazy, to otrzyma się efekt, jaki czasami obserwujemy po dopalaczach” – wyjaśnia
