O potrzebach zmian komunikacyjnych w rejonie przejścia dla pieszych przy ul. Sulechowskiej, nieopodal ul. Urszuli (w pobliżu kompleksu sklepów) mówi się od dawna. O tym, że jest to jedno z najniebezpieczniejszych przejść dla pieszych w Zielonej Górze mówiła także policja. Do sprawy wrócił podczas ostatniej sesji radny Jacek Budziński.
Co z przejściem dla pieszych przy ul. Sulechowskiej?
– Wielokrotnie na sesjach Rady Miasta poruszałem problem niebezpiecznego przejścia dla pieszych na ul. Sulechowskiej przy wjeździe na ul. Urszuli. Ostatecznie zapadła decyzja o jego likwidacji i przesunięciu sąsiedniego przejścia. Póki co nic się w tej sprawie nie dzieje, dlatego w imieniu mieszkańców pytam kiedy magistrat podejmie w tej sprawie działania – pytał radny.
Projekt jest opracowywany
W odpowiedzi magistrat wyjaśnia, że trwa opracowywanie projektu polegającego na likwidacji przejścia dla pieszych w rejonie ul. Urszuli wraz z przesunięciem przejścia z sygnalizacją świetlną znajdującego się na wysokości stadionu w rejon skrzyżowania z ul. Strumykową (przy salonie samochodowym). – Jednocześnie, w ramach ww. projektu, przewiduje się zmiany w zakresie szerokości pasów ruchu na ul. Sulechowskiej od ul. Źródlanej do boisk MOSiR – tłumaczy urząd miasta.
Teraz piesi będą musieli nauczyć się przyskakiwać przez ulice co najmniej 20m.
Budziński i co dobrego wymyśliłeś! Dzięki Tobie ludzie będą przebiegać przez jezdnię i ginąć śmiercią kurczaka.