Radny Jacek Budziński zwrócił uwagę podczas ostatniej sesji rady miasta na przejazd rowerowy przy ul Piwnej. – Kierowcy proszą o montaż barierek z obu ich stron, tak aby rowerzyści musieli zwolnić lub zejść z rowerów i je przez ul. Piwną przeprowadzić – tłumaczy radny. Chodzi o bezpieczeństwo.
Jak wyjaśnia radny w tym miejscu często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem rowerzystów. – Wiele razy dochodziło tam do niebezpiecznych sytuacji, kiedy to rowerzyści wjeżdżali na ulicę prosto pod jadące samochody – tłumaczy radny. W odpowiedzi magistrat poinformował, że nie przewiduje montażu elementów na drodze rowerowej mogących stanowić przeszkody dla rowerzystów. – Jednocześnie Biuro Ruchu Drogowego przyjrzy się istniejącemu oznakowaniu i w razie potrzeby wprowadzi dodatkowe elementy poprawiające bezpieczeństwo ruchu drogowego – wyjaśniają urzędnicy.
Panie radny nie odpuszczaj Pan tym urzędasom. Nie mieszkamy w Indiach, krainie świętych krów a tu masz, mamy ich całe stada – to rowerzyści. Mają same prawa i przywileje, żadnych obowiązków na drodze.
Same prawa i przywileje mają samochodziarze. Miasto wydaje miliony na parkingi dla prywatnych aut, wycinając przy tym drzewa, niszcząc trawniki. Na Piwnej powinno być wyniesienie dla samochodów by musiały zwolnić.
A n ie lepiej wykopać rów przeciw czołgowy?
Zuza za ścieżki też płacą samochodziarze zobacz ile podatków jest w paliwie. Włącz rozum odłóż telefon, nie oglądaj tylko jednej stacji w tv. Nad morze idź pieszo.