Inwazja kornika w lasach. Prezydent apeluje by sprawdzać lasy, a jeśli trzeba, ciąć drzewa

7
1341
fot. ZielonaNews.pl

W roku 2018, w nadleśnictwach RDLP w Zielonej Górze ponad 90 ha drzewostanów musiało zostać wyciętych, głównie z powodu gradacji korników. Wycinki jednak są konieczne. Nadleśnictwo cały czas pracuje nad walką ze szkodnikiem. By jednak uzyskać zamierzony efekt, działanie muszą podjąć także prywatni właściciele lasów. – Apeluję do właścicieli lasów prywatnych do przeprowadzenia kontroli drzewostanów pod kątem występowania szkodnika i wykonanie czynności ochronnych w calu zapobieżenia jego rozprzestrzenianiu się na sąsiednie drzewostany – apeluje Janusz Kubicki prezydent miasta. Podkreśla, że brak reakcji prowadzi do zamierania całych drzewostanów i naraża na straty ich właścicieli.

Tylko wycinka jest skuteczną walką ze szkodnikiem

O jednej z wycinek spowodowanej przez kornika pisaliśmy na łamach naszego portalu (Czytaj więcej: Tną las koło Łężycy). – Ubiegłoroczna susza miała szczególny wpływ na stan lasów i ewidentnie zaszkodziła sosnom i świerkom. W normalnych warunkach, wówczas kiedy w środowisku przyrodniczym nie zachodzą nagłe zmiany, drzewa mają szansę obronić się same. Dzieje się tak dzięki fizjologicznej reakcji polegającej na zalewaniu żywicą chodników, w których żerują owady – wyjaśnia nadleśnictwo. Niestety susza, a co za tym idzie deficyty wody, spowodowały, że kondycja zdrowotna lasów znacznie się pogorszyła. Dlatego teraz trzeba działać i wycinać zarażony drzewostan. Jak wyjaśnia nadleśnictwo tylko wycinka drzew jest skuteczną metodą walki ze szkodnikiem. – By się z nimi rozprawić na dobre trzeba usuwać z lasu zaatakowane przez nie drzewa, a także odpowiednio ciąć, wywozić a następnie spalać lub zrąbkować wierzchołki i gałęzie, w których znajdują się chrząszcze – wyjaśniał nam w lutym nadleśniczy Arkadiusz Kapała.  Ale uspokajał także, że w miejscu wyciętych lasów pojawią się nowe nasadzenia. – Ustawa o lasach nakazuje nam wprowadzić ponownie drzewostan w przeciągu pięciu lat. My staramy się, żeby to nie było dłużej niż w ciągu dwóch lat – zapewniał Kapała. Jak zapewnia dyrektor Krzysztof Poczekaj usunięcie zaatakowanych przez korniki drzew, skutkuje wstrzymaniem zaplanowanych wcześniej do wycięcia innych drzewostanów – zgodnie z operatem Planu Urządzenia Lasu (sprawdź Urządzenie lasu). Poniżej znajdziecie ogłoszenie prezydenta.

PODZIEL SIĘ

7 KOMENTARZE

  1. To dziwne bo totalna opozycja z panem Timmermansem uznała kornika w Puszczy Białowieskiej gatunkiem zagrożonym i zabroniono wycinkę zaatakowanych drzew tym „stworzeniem”

  2. A ta gradacja kornika ostrozębnego występuje tylko w lasach wokół Zielonej Góry, czy jakiś inwestor ma zamówienie na kolejne „szeregowce” w otulinie leśnej? Jakoś nie słyszałem o podobnych przypadkach w lasach okalających np.Broniszów, Brzózkę, Nietkowice………aha…….bo tam nie opłaca się inwestować w nieruchomości hehehehe…..

  3. Jak dlugo będziemy musieli czytac te brednie i byc swiadkami cyrku w wykonaniu Kubickiego?

  4. Puszczę Białiwieską kornik może zniszczyć w całości, „drogocenne” lasy wokół ZG trzeba ratować:):) I na to wszystko spokojnie patrzą w czerwonej Brukseli?
    UE to banda politruków którzy robią co chcą, do wszystkiego się wtrącają.
    Mam nadzieję że do czasu.

  5. A to nie gatunek Kubickornika? albo Deweloperokornika? Interesokornika lub Kolesiokornika? Tyle jest tych zielonogórskich rodzajów ekspansywnych korników, że już się gubię….

  6. Ów towarzysz po raz kolejny kłamie i wypowiada nie znając tematu ale co zrobić . Jest taki gospodarz miasta jacy jego wyborcy – wykapani !!!

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here