Mieszkańcy Zielonej Góry pod naszym postem na Facebooku podpowiadali, gdzie mogłyby jeździć minibusy. Poznajcie ich propozycje!
Mieszkańcy podpowiadają, gdzie mogłyby jeździć minibusy
Przemysław: Może na Śląskie. MZK stamtąd większość linii zabrało (niektóre nawet do lasu skierowało), a bloków przybywa.
Małgorzata: Kurs 26 taki, żeby można było dojechać w soboty i niedziele na 8:00 na zajęcia (Campus B) – dużo osób dosiadałoby się przy dworcu
Grzegorz: Może puścić na najbardziej odległe peryferia miasta, które są komunikacyjnie wykluczone? Stożne, Barcikowice, Sucha…
Beata: Na Jędrzychów
Wiesław: Osadnicza / Objazdowa. Może by mogły jeździć przez wiadukt przy Zjednoczenia.
Renata: A może w końcu, będzie jeździć więcej autobusów na Zbigniewa Herberta, bo tutaj jeździ bardzo mało, jak już to co godzinę.. może ktoś by spojrzał na rozkład jazdy…
Grażyna: Stworzyć dodatkowe linie na krótkie trasy dworzec – Botaniczna, dworzec – Wrocławska. Dla tych co dojeżdżają pociągami do szkół i pracy w Zielonej Górze
Czytaj dalej za reklamą –>
Aleks: Może w końcu więcej na Kiełpin, a nie raz na 2/3 godziny? Ostatni bus z miasta centrum niewiele po 20., wiec weekendy ze znajomymi odpadają!!
Osiedle rośnie, biedronkę już postawili, a autobusów jak nie było tak nie ma!
Ernest: Minibusy mogłyby jeździć na wioski gmina Czerwieńsk chociażby. Skoro nikt nie inwestuje w PKS to wypadałoby żeby miasto przejęło jego obowiązki a on sam skupił się na kursach dalekiego dystansu
Barbara: Okolice ul. Amelii, Urszuli(tam są trzy hale sportowe, gdzie trenują młodzi, a dostać się tam to jakaś masakra)
Stanisław: Ponawiam prośbę skierujcie minibusy na osiedle Mazurskie, drogi osiedlowe są w dobrym stanie, nie musi wjeżdżać aż pod sam las wystarczy gdzież po środku osiedla