Czy w Zielonej Górze poleżymy na trawnikach i łąkach? Miasto odpowiada

10
1003
Designed by Freepik

Komu się nie marzy beztroskie wylegiwanie się na kocu, opalanie w słońcu, czy piknik na łące? Z pewnością chętnych na tego rodzaju wypoczynek w Zielonej Górze jest wielu. O to, czy będzie można spokojnie wypoczywać na trawinkach i ławkach zapytano podczas dzisiejszej audycji na antenie radia Index, Prezydent na 96 FM.

Poleżymy na trawnikach i łąkach?

– Kilka lat temu rozmawialiśmy nad zielenią w mieście.  Jednym z głównych czynników, który wskazywali zielonogórzanie, to jest  właśnie to, że jest mało miejsc, żeby rekreacyjnie wypoczywać na trawnikach – potwierdził dziś na antenie Radia Index, wiceprezydent Dariusz Lesicki. Wyjaśniał, że w Zielonej Górze jest wiele terenu zalesionego. – Musimy ucywilizować teren zabrany nam przez naturę – mówił Lesicki. Wyjaśniał, że część zieleni w mieście trzeba przystosować do tego, żeby móc z nich zrobić miejsca do wypoczynku. – Wiele drzew to samosiejki. Teraz są to duże drzewa. Trzeba je wyciąć, by móc stworzyć tereny, na których możemy piknikować – tłumaczy Lesicki.

 

PODZIEL SIĘ

10 KOMENTARZE

  1. Kolejny pomysł byle tylko wycinać drzewa. Bo nie uwierzę, że ktoś sobie nagle wymyśli, że pojedzie gdzieś, żeby „poleżeć sobie na łące”. Nie nad jezioro, nie do kina, nie na basen, nie na jakieś boisko ale na łąkę. Oni już sami nie widzą jakie idiotyzmy wymyślają.

  2. Ścięcie drzewa to koszt ok 3 – 3,5 tysiąca + wartość drewna. Kto ma w tym interes? Bo interesem mieszkańców jest, by na danym terenie wybrać: czy chcą leżeć w cieniu czy w pełnym słońcu! To jest temat na artykuł.

  3. PR musi trwać. Widać, to wyraźnie w aktywności, a konkretnie w nadaktywności pana prezydenta i jego „słodkiej” drużyny. Kto ma dobrą pamięć, to sobie przypomni gdzie JK miał mieszkańców w zeszłym roku, dwa lata temu i w 2015 tuż po wygranych wyborach.

  4. Polezec chyba na psich odchodach bo taiie mamy trawniki…robia dla gawiedzi zreszta tandetnie bo w miescie nie ma zadnego nandzoru – MIEJSKIE PARKI szumnie nazywajac to rewitalizacja…to jest dramat: czy ktos mysli o rozwoju miasta sic!!

  5. W zeszłym roku to kosili trawę, zaczęli jakoś w okolicach wakacji. No może pod koniec czerwca. A wcześniej, to takie chaszcze wszędzie były, że ho ho. Ważne, że notable mogą sobie zdjęcie zrobić i się pouśmiechać. Jak ta cała rewitalizacja będzie wyglądać jak park przy ul. Lechitów, to coś czuję, że za 2 lata będzie rewitalizacja rewitalizacji. Ale to już będzie po wyborach, to kto by się martwił?

  6. Zgadza sie z koszeniem trawy to rece opadaj. Zaszwonilem do ZGK w sprawie wysokiej trawy uzyskalem odpowiedz ze przyrost lebiody jest tak wysoki ze nie daja rade. Szczerze kosze trawnik i wiem ze gdybym robil to dwa razy na sezon to lebioda i inne trawnikowe cuda zadna kosiarka nie zetnie…bo sa duze… zaraz bedzie problem wylonienia firmy ktora bedzie „dbac” o zielen bo bedzie za malo kasy i nikt nie stanie do przetargu a pozniej bedzie lipiec i wlasnymi silami ZGK beda szalec…

  7. Borys wspomniał o rewitalizacja przy ul. Lechitów. Jak tak będą wyglądały rewitalizacje w naszym mieście to teraz wiem czemu Zielona Góra uważana jest za „Zagłębie Kabaretowe” przecież to śmiech nad śmiechy. Znam wiele miast w kraju i nie tylko , ale pierwszy raz spotkałem się z tym
    aby tereny zielone w mieście ogradzać siatką.

  8. Płoty z furtkami są jak najbardziej potrzebne w każdym parku – oczywiście otwarte! Póki posiadacze psów nie nauczą się zbierać po swoich pupilach odchody!!!!! Jak mają bawić się w takim parku dzieci!! Ludzie trzeba trochę wymagać od siebie!!
    Natomiast nie zmieniam zdania na temat tego co ta śmieszna rewitalizacja „parkowa” obejmuje: przy Lechitów i Salomei zrobiono wieże widokową – cud architektury wchodzą do 1 m wzrostu a widok zapiera dech w piersiach 6 m nad ziemią. Ścieżki, które po ulewie spływają żwirem, grysem TRAGEDIA!! Tu potrzebna jest kontrola…

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here