To już pewne, że w tym roku miejska choinka będzie żywa. – Choinka żywa będzie prezentem od Lasów Państwowych. Sztuczna choinka jak i pozostałe zeszłoroczne dekoracje będą również rozstawione – poinformowała nas Monika Zapotoczna z biura prezydenta miasta. Jak się dowiedzieliśmy, jest szansa, że w tym roku pojawią się nowe dekoracje. – Pracujemy nad tym – wyjaśniła M. Zapotoczna. Dekorowanie miasta ma rozpocząć się na początku grudnia. Ile w tym roku wydamy na świąteczne iluminacje? -Kwota będzie podobna jak co roku – informuje Zapotoczna. To znaczy, że koszt montażu, demontażu i napraw instalacji utrzyma się na poziomie 159 tys. zł.
W tym roku sztuczna choinka, którą miasto kupiło trzy lata temu, także się pojawi, ale będzie w innym miejscu. Przypomnijmy, że jej zakup wyniósł ok. 60 tys. zł. Na choince będzie ok. 50 gwiazd, LED-owy wąż i ponad 8 tys. lampek. Razem z gwiazdą i postumentem osiąga wysokość ok. 15 m. Jedną ze świątecznych atrakcji był tunel-bombka.
Bardzo dobra wiadomość! Wreszcie jakaś odmiana. Liczę na to, że firma dekorująca miasto wykaże się odrobiną inwencji i kolejny rok z rzędu nie wywiesi „firanek” i mocno dosztukowanych „śnieżynek” na budynku UM. Podobnie girlandy wzdłuż al. Niepodległości – potwornie się opatrzyły przez te kilkanaście lat. Rozumiem, że Zielona Góra to nie Wrocław, Kraków czy Warszawa i nie stać nas na dekoracje z wielkim rozmachem, ale nawet te same „stare” dekoracje można wykorzystać w inny sposób. Swego czasu miasto dekorowało ronda, okolice dworca PKP, wjazdy do miasta. Ostatnio wszystkie dekoracje skupione są w (bardzo ścisłym) centrum a reszta ZG wygląda raczej szaro, buro i ponuro.
Na takie bzdury są pieniądze a parkingu w centrum nie będzie bo kasy nie ma. Może lepiej zaoszczędzić na kiczowatym oświetleniu i uzbierać na potrzebną inwestycję?
Na wymalowanie przejść dla pieszych przez ul. Konstruktorów (przejścia dla dzieci do szkoły), jak poinformował pan Urbański, też nie ma kasy, a tu taki ważny wydatek miasta…