W mieście powstają nowoczesne apartamentowce, bloki i osiedla, które zapewniają najwyższą jakość komfortu mieszkania. Z drugiej strony w Zielonej Górze są osiedla, które wymagają wsparcia miasta. Mieszkańcy niektórych budynków nie mają zaspokojonych podstawowych potrzeb mieszkalnych.
Ponad 1000 lokali bez łazienek lub toalet
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radny Mirosław Bukiewicz poruszył kwestię lokali bez łazienek. Zwrócił wówczas uwagę na dane GUS, według których aż 1,2 miliona mieszkań w Polsce jest bez łazienek, a prawie 905 tys. nie ma toalet, zaś 500 tys. nie ma kranu, czyli bieżącej wody. – W związku z tym, pytam, jak ta sytuacja wygląda w naszym mieście, czyli ile lokali mieszkalnych w naszym mieście nie ma łazienek, toalet i nie ma bieżącej wody? Czy my na tym tle wyglądamy lepiej, czy gorzej niż średnia krajowa? – pytał radny. Na ostatnie pytanie z pewnością trudno odpowiedzieć, ale magistrat podał dane. – Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Zielonej Górze w administrowanych zasobach posiada 819 lokali bez łazienki, 584 lokali bez wc, 4 lokale bez wody na łączną ilość 3,760 mieszkań komunalnych , które pozostają własnością miasta – informuje magistrat.
I co tu komentowac. ZGKiM bierze pieniadze, nalicza odsetki za dzien spoznienia, ale jak przychodzi do jakiejkolwiek naprawy mieszkania czy budynku, ktory w koncu nalezy do nich, to nigdy nie maja pieniedzy i musisz stoczyc prawdziwa batalie. Wykonanie lazienki? Zapomnij. Ale czynsz plac za zycie w ruderze. W takim mieszkaniu wszystko trzeba zrobic samemu, a najczesciej stan jest naprawde oplakany. Nie kazda rodzina ma mozliwosc sie zadluzyc (to tez jest luksus) na nowe mieszkanie, a niestety to co oferuje miasto uwlacza godnosci czlowieka. Ogrzewanie tych ruder to dopiero majatek. A czynsze wcale nie sa takie male, jak mysla ludzie. A gdzie trafiaja te pieniazki? Ktos sobie domki pobudowal pracujac w budzetowce…. Oczywiscie ktos moze powiedziec, to wez kredyt jak reszta, ale trzeba pamietac, ze czesto jedna rodzina naprawde wlozyla mase pieniedzy, zeby doprowadzic dane mieszkanie do stanu uzywalnosci, bo kiedys mduzo ludzi staralo sie o mieszkanie komunalne. Trudno po latach machnac na to reka i sie wyniesc. Niemniej jednak nawet propozycja, ze dadza Ci mieszkanie bez wody/lazienki jest uwlaczajaca. A zeby dostac mieszkanie komunalne trzba spelniac okreslone kryteria dot. zarobkow, czyli byc bardziej biednym niz bogatym. Mieszkanie dostaniesz, ale 30 tys na remont wywal. To juz faktycznie lepiej dac na wklad wlasny do kredytu. Taka to miejska logika :/