Zielonogórzanin stracił ponad pół miliona złotych na fałszywych internetowych inwestycjach

0
6280
fot. ZielonaNews.pl

Zielonogórscy policjanci codziennie otrzymują zgłoszenia od osób, które padły ofiarą różnych oszustw. – Niestety sposoby i metody jakimi posługują się cyberprzestępcy są coraz wymyślniejsze i powodują, że osoby w różnym wieku dają się nabrać i tracą swoje pieniądze – informuje Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.




Oszukany na ponad pół miliona złotych

Policja w Zielonej Górze otrzymała zawiadomienie od mężczyzny, który został okradziony przez oszustów na ogromną sumę pieniędzy. Złodzieje przekonali go, że może inwestować w transakcje giełdowe, dzięki którym zyska.

Jak opowiedział policjantom mężczyzna, w listopadzie ubiegłego roku, przeglądając Internet zauważył ciekawą informację o tym jak szybko i dużo zarabiają różni celebryci. Mężczyzna zainteresował się ofertą i postanowił to sprawdzić. W tym celu podał swój numer telefonu, a po pewnym czasie zadzwonił do niego „konsultant”, który w opowieściach roztoczył przed nim wizję zarobku dużych i szybkich pieniędzy. Aby zacząć zarabiać, pokrzywdzony miał zainstalować aplikację AnyDesk oraz zakładać konta na różnych platformach inwestycyjnych – informuje policja. Oszust chętnie pomagał i doradzał. Ale nigdy nie doszło do bezpośredniego kontaktu (zwykle był to kontakt za pomocą komunikatora internetowego, albo telefoniczny).

Początkowo były zyski z inwestycji




Początkowo inwestycja się zwracała. – Po założeniu konta i pierwszych wpłatach mężczyzna zauważył pierwsze zyski z czego bardzo się ucieszył i postanowił inwestować dalsze środki. Fałszywy konsultant dzwonił do niego dopytując w co chce zainwestować, a także „doradzał” mu na czym można zarobić najwięcej. Zachęcony perspektywą dużego zysku, niczego nie podejrzewający zielonogórzanin wpłacał kolejne pieniądze – relacjonuje M. Stanisławska.

Nie mógł wypłacić zysków




Po czasie pojawiły się jednak problemy. Mężczyzna chciał wypłacić pieniądze, które zarobił. Ale oszuści zażądali kwot na opłaty (w międzyczasie mężczyzna dalej inwestował). W sumie zielonogórzanin przelał oszustom ponad pół miliona złotych. – W pewnym momencie zorientował się, że mógł paść ofiarą oszustwa i przestał wpłacać, także dlatego, że nie miał już więcej pieniędzy. Dopiero wtedy o wszystkim powiadomił policję – informuje rzeczniczka prasowa.

W Internecie bądźcie ostrożni!




Policja przestrzega, że ta historia to tylko jedna z wielu z jakimi na co dzień mają do czynienia policjanci w całej Polsce. – Nie ma dnia, żeby policjanci nie otrzymywali zgłoszeń od oszukanych mieszkańców powiatu zielonogórskiego, którzy przez nieostrożność w sieci tracą pieniądze. Czasami oszuści nakłaniają do kliknięcia na przesłane przez siebie linki, które kierują do fałszywych stron wyłudzających dane dostępowe do konta. Innym razem każą instalować różne aplikacje, które również umożliwiają im dostęp do naszych kont i kradzież pieniędzy. A w innych przypadkach udają klientów, którzy chcą od nas kupić towar wystawiony na portalu aukcyjnym i wyłudzają od nas dane, żeby następnie nas okraść – wyjaśnia M. Stanisławska.

Chrońmy swoje dane – nie podawajmy danych do logowania na konta bankowe czy numerów kart. Nie przekazujmy też żadnych poufnych informacji przez telefon. Nie klikajmy na podane linki i nie instalujmy w ten sposób aplikacji, aby nie narazić się na utratę oszczędności życia. Nie podejmujmy żadnych decyzji w pośpiechu i zawsze zastanówmy się czy warto inwestować oszczędności życia w Internecie.

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here