Zielonogórzanie zapowiadają walkę o amfiteatr (ZDJĘCIA)

2
580
fot. ZielonaNews.pl

W niedzielę pod filharmonią zgromadzili się przeciwnicy wyburzenia amfiteatru. – Jeszcze wszystko można zmienić, wcale nie trzeba go wyburzać – mówił radny Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski.

Zamiast amfiteatru sala koncertowo-konferencyjna

Przypomnijmy, że miasto ogłosiło konkurs na projekt sali koncertowo – konferencyjnej (czytaj więcej: Amfiteatr do remontu, czy likwidacji? i Radni przeciw wyburzeniu amfiteatru). Miałaby powstać kosztem widowni i sceny amfiteatru. Funkcjonalnie ma być połączona z budynkiem ZOK w jeden kompleks.  – Walczmy o amfiteatr, o to żeby nie zniknął z naszego miasta i nie zamienił się w jakąś blaszaną dziurę  – apelowała Joanna Liddane z Ruchu Miejskiego Zielona Góra. A radny Janusz Rewers podkreślał, że za pieniądze, które miasto chce przeznaczyć na budowę sali nie da się zrobić porządnego obiektu. – Za 29 mln zł nie da się zbudować takiej sali – przekonywał radny Rewers. I podkreślał, że podobne obiekty, kosztowały kilkaset milionów złotych.

Z tym miejscem utożsamiają się zielonogórzanie

Zgromadzeni przekonywali, że amfiteatr jest wizytówką miasta i jest szczególnym punktem dla zielonogórzan.  – Nie mamy głębokich korzeni w Zielonej Górze, dlatego utożsamiamy się z takim miejscem jak amfiteatr, bo wielu z nas go budowało, budowali go nasi ojcowie, dziadkowie. Trzymamy się takich rzeczy. Obrońmy amfiteatr a jak będzie taka potrzeba pójdźmy pod urząd miasta – przekonywała Liddane. Z kolei Wanda Rudkowska, była dyrektorka ZOK, podkreślała, że utrzymanie obiektu w obecnym kształcie nie kosztuje wiele. – Wystarczyłoby wyremontować dach i ławki – tłumaczyła.

Będzie mniej miejsc

Zgromadzeni podkreślali, że walorem amfiteatru jest także ilość miejsc. – To jest 4,5 tysiąca miejsc w otwartej przestrzeni, w fajnym plenerze. Jesteśmy po to żeby zaapelować do prezydenta. Jeszcze wszystko można zmienić, wcale nie trzeba go wyburzać – mówił Pabierowski. Przewiduje się, że w sali koncertowo -konferencyjnej zmieściłoby się ok. 2 tys. osób.

„To my płacimy podatki ,to my decydujemy”

– Nale dowiadujemy się o pomysłach pana prezydenta i jego pracowników. I nikt nie pyta nas o zdanie. Miasto jest nasze. Miasto jest mieszkańców. To  my płacimy podatki, to my mamy prawo do głosu, to nas najpierw urzędnicy powinni się pytać, czego w tym mieście chcemy. Jeżeli będziemy milczeć, jeśli nie będziemy wychodzić tak jak dzisiaj, żeby zademonstrować naszą niezgodę, to będą z nami robić, to co będą chcieli. Walczmy o amfiteatr, o to żeby nie zniknął z naszego miasta i nie zamienił się w jakąś blaszaną dziurę – przekonywała Liddane.

 

 

PODZIEL SIĘ

2 KOMENTARZE

  1. Kasa. Wygrana w wyborach daje mandat na samodzielne podejmowanie decyzji. Sami wybraliście. 🙂 Pozdrawiam. P.S. Z pewnością wygra firma odpowiednia do budowania. i oczywiście kwota budowy będzie adekwatna do dzieła :). A i jeszcze ta działka, może jakiś blok. 🙂 🙂 🙂

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here