Do tego liceum listy pisze królowa Elżbieta II. Teraz mają wsparcie ludzi z Uniwersytetu Oksfordzkiego!

1
885
fot. ZielonaNews.pl
III LO w Zielonej Górze może liczyć na współpracę z Oxfordzkim Towarzystwem Neurologicznym. A wszystko to dzięki absolwentowi liceum Maksymilianowi Brzezickiemu, który został prezesem tejże fundacji. 



Maksymilian Brzezicki jest lekarzem akademickim. Został uznany za najlepszego studenta medycznego wydziały Uniwersytetu Oksfordzkiego. Został także doceniony przez studentów i uznany za najlepszego nauczyciela roku (trzykrotnie). Obecnie pracuje nad integracją mózgu z komputerem. Stara się stworzyć maszyny, które będzie można instalować w mózgu i dzięki temu leczyć niektóre choroby np. chorobę Parkinsona. Robi wrażenie, prawda? Dzisiaj przed uczniami III LO przyznał, że każdy może to osiągnąć.

Droga otwarta dla uczniów III LO

fot. ZielonaNews.pl
Czym ja się różnie od Was, którzy siedzieli w sali nr 31 i tam „wkuwacie” czasy z j. angielskiego. Ja też nie wiedziałem jak present perfect stosować. Ja też kiedyś siedziałem w tej klasie i musiałem to na pamięć wkuć i na kartkówce dostawałam 4+… i teraz publikuję w najlepszych czasopismach na świecie po angielsku zupełnie bez żadnego problemu. Pomiędzy mną a Wami nie ma żadnej różnicy. Nie jest tak, że ja mam jakiś wybitny mózg, czy mam jakieś świetne geny i pije jakieś eliksir. Nie ma żadnych tajnych przycisków, niczym nie różnie się od Was, też lubię kanapkę z bistro z krążkiem…, naprawdę nie ma różnicy. Jedyne co was dzieli od tego by być najlepszym uczniem na całym świeci z neurochirurgii, neurologii, biologii to jest wasza własna praca i to co wy włożycie i wasza własna ambicja i to co wy chcecie zrobić by zrealizować wasze marzenia. I jesteśmy tu po to by wam to umożliwić – mówił dziś Maksymilian na spotkaniu z uczniami i reprezentantami szkoły podczas, którego nastąpiło podpisanie porozumienia związanego ze współpracą ze stowarzyszeniem z Oksfordu.

III LO będzie współpracować z Oksfordem




Na czym będzie polegało wsparcie z Oksfordu? – To jest współpraca przez Oxfordzkie Towarzystwo Neurologicznym, które jest fundacją i ma swoje własne środki do finansowania takich rzeczy, to znaczy dla najlepszych studentów i uczniów także III LO będą dostępne stypendia na wyjazdy, na praktyki, żeby zobaczyć jak wygląda nauka i ochrona zdrowia w Oxfordzie. Te środki są oczywiście takie skromne jak w każdej fundacji, ale będziemy się starali żeby jak największej ilości uczniów umożliwić taki wyjazd – tłumaczył. Przyznał, że czuje, że ma wobec szkoły duży dług wdzięczności. – Staram się pomagać jeśli oni mi pomogli w tym, żebym się tam dostał na studia, żebym dobrze zdał maturę. To taka moja forma odpłacenia się za to i pomocy innym ludziom, by byli na moim miejscu – Maksymilian.

Dla kogo pomoc?

fot. ZielonaNews.pl




Czy wsparcie będzie dedykowane tylko dla uczniów klas medycznych? Maks zapewnia, że jest ona kierowana dla każdego ucznia. – Ja sam skończyłem klasę politechniczną, staramy się nie ograniczać. Medycy wiadomo będą najbardziej zainteresowani, bo ja jestem lekarzem i prowadzę badania w dziedzinie medycyny, ale jeśli będą chętni z klasy politechnicznej, humanistycznej, jak najbardziej nie zamykamy się, jesteśmy otwarci na wszystkich  – tłumaczy.

Jakim był uczniem?

Zapytaliśmy także, czy Maksymilian był wybitnym uczniem? – Takich uczniów, przepraszam, mamy bardzo dużo. Sporo. Być może wszyscy. Chodzi o to, że Maks nie bał się kolejnych wyzwań. Bardzo dużo inwestował w siebie i zawsze miał przed oczami by nie być 2 czy 3. To go nie satysfakcjonuje. Wyznaczał sobie cel bycia najlepszym. Jak się zajął olimpiadą z j. polskiego, choć był uczniem klasy politechnicznej, musiał być najlepszy. Jak się zajął przygotowywaniem referatów do Wielkiej Brytanii i wytknięto mu tam różne błędy, to pracował w taki sposób, że później poprawiał profesorów z Oxfordu z ich błędami językowymi. To przekonanie, że warto w siebie inwestować, że nie warto poprzestać na pewnych sukcesach… w wykonaniu chłopka, który nie ma jeszcze 30 lat to jest po prostu fantastyczna rzecz – mówił dyrektor szkoły, Zbigniew Kościk.

Nie ważna jaka klasa…

Dyrektor III LO w Zielonej Górze przyznaje, że nie ma znaczenia, kto jaką klasę kończy. – Przykład Maksa, przychodzi do głowy, pokazując że mało istotne jest jaką klasę człowiek kończy. Ważne, czy dąży do celu, czy inwestuje w siebie, czy przez trudy dochodzi do celu. Maks jest absolwentem klasy politechnicznej i laureatem olimpiady z j. polskiego. Ale trafiając na podatny grunt, czyli naszą szkołę, fantastycznego nauczyciela j. angielskiego po prostu przebił tę barierę naszych kompleksów i najpierw dostał się na wydział lekarski uniwersytetu oksfordzkiego, później był najlepszym studentem tegoż wydziału a później jest uznany najlepszym wykładowcą tego uniwersytetu! – wyjaśnia dyrektor III LO.

Absolwent szkoły przychodzi ze wsparciem

Nie krył dumy, że absolwent szkoły nie zapomniał placówce.  – To jest istotne, że chce i widzi potrzebę współpracy ze szkołą. To jest jednak dla nas Maksiu Brzezicki z Raculi, odwiedza nas zawsze. Ma w sobie wielką pokorę i wdzięczności dla szkoły, dla nauczycieli z tej szkoły… zawsze pyta, co słychać u tego nauczyciela, u tamtego. I to wszystko co teraz robi, przecież nie robi dla siebie tylko robi dla jego młodszych koleżanek i kolegów, żeby pokazać, że „the sky is the limit”, że można osiągać te sukcesy – tłumaczył Z. Kościk. Dodał także, że nie podejrzewałby, że będzie dostawał listy od królowej Elżbiety II. – Kilka lat temu nie powiedziałbym, że będę korespondował z jej wysokością Elżbietą II, która za Maksa wysyła nam listy gratulacyjne. Po prostu do szkoły. Kiedyś powiedział, że to jakieś mary senne, że nie ma takiej możliwości. A jest! – wyjaśnił dyrektor szkoły. Jak widać, nie ma rzeczy niemożliwych…

 

PODZIEL SIĘ

1 KOMENTARZ

  1. ’ Mister Kubicki, Please dont klose Amfiteatr na piatowski osiedle. Please. ’
    Elisabeth Regina 2

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here