Zielonogórscy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową zatrzymali 21-latka, który miał w miejscu zamieszkania ponad 40 gramów marihuany oraz sprzęt do przygotowania porcji do sprzedaży. Wczoraj Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
– Dzięki pracy operacyjnej policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Zielona Góra konsekwentnie zatrzymywani są kolejni dealerzy próbujący sprzedawać środki odurzające w naszym powiecie. We wtorek policjanci zatrzymali następną osobę, która w ten sposób chce „zarabiać”. To 21-letni mieszkaniec Zielonej Góry – „nowy” na rynku – nie był dotychczas notowany za przestępstwa narkotykowe – informuje Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Zatrzymany miał w swoim mieszkaniu ukryte w szafie ponad 41 gramów marihuany. Policjanci znaleźli także wagę oraz młynek do marihuany. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze postawił mężczyźnie zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu, a także zarzut nieodpłatnego udzielania środków odurzających innej osobie. W mieszkaniu przebywał z zatrzymanym 21-latkiem inny młody mężczyzna, który został „poczęstowany”.
– Materiał dowodowy zebrany przez policjantów pozwolił prokuratorowi na wystąpienie do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze z wnioskiem o areszt tymczasowy dla 21-latka. Sąd przychylił się do tego wniosku i wczoraj aresztował mężczyznę na 3 miesiące – informuje M. Barska. Według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3. Za nieodpłatne udzielanie narkotyku ustawodawca również przewiduje karę do 3 lat więzienia.
Weźcie się za pedofili i morderców a nie za zioło zamykacie ludzi pojeby
Szkoda chłopaka. Przepisy są głupie. Alkohol który szkodzi ludziom 10x mocniej niż konopie jest legalny i dostępny na każdym rogu… WHO (światowa organizacja zdrowia) sugeruje przeniesienie substancji aktywnych z marihuany do katalogu zwykłych używek.
Zmiana poszerzy możliwości zastosowań marihuany do celów medycznych, spowoduje też dodatkowe badania naukowe. Dzisiejsza klasyfikacja substancji jako narkotyku zniechęca biznesmenów i naukowców do inwestycji w takie badania.