Zanim posmakujemy własnego wina. Jak się wyposażyć?

0
130

Choć coraz więcej artykułów możemy znaleźć i kupić niemal natychmiast, są takie, których samodzielne wytwórstwo jest nadal podejmowane. Przykładem może być wino. Modyfikacji procesu jego wyrobu, by uzyskać taki czy inny subtelny efekt, można dokonywać dosłownie w nieskończoność. Hobby to wymaga pewnej pracy, staranności, a nade wszystko cierpliwości. Jak zatem zacząć?

Wydatki początkującego winiarza nie zrujnują jego budżetu

Mimo szerokiego wyboru na półkach sklepów, niektórzy próbują swoich sił w produkcji wina na własny użytek. Czasochłonność tego procesu powoduje, że, na całe szczęście, nie jest to sposób na zaspokojenie dużych potrzeb konsumpcyjnych, ale może to być pewnego rodzaju hobby dla tych, którzy chcą poeksperymentować. Jeśli jakaś winorośl rośnie już na naszej posesji, będzie to sposób na to, by zagospodarować jej owoce i uzyskać w pełni domowy wyrób. Trunek taki można jednak zrobić z bardzo wielu innych owoców, więc jeśli tylko nie zabraknie nam chęci, to zajęcia także.

Jak w każdej inne pasji, tak i tutaj mogą jej towarzyszyć niekończące się zakupy coraz to doskonalszych akcesoriów. Na to przyjdzie jednak czas. Na początek potrzeba jedynie kilku podstawowych.

Do najoczywistszych należy odpowiednie naczynie, a więc szklany balon do wina. Wybór pojemności jest na rynku spory, na potrzeby naszego początkowego, można rzec, eksperymentalnego jeszcze wytwórstwa, bez trudu dobierzemy taki, który nie będzie za wielki. Kłopotliwe przestają być też wąskie szyjki – łatwo już znaleźć wersje z poszerzonymi. Potrzebny jest jeszcze korek z rurką fermentacyjną, wężyk do zlania wina znad osadu i lejek. Niezależnie od posiadania klasycznego gąsiora, warto wyposażyć się także fermentator z tworzywa, który przyda nam się np. przy przygotowaniu owoców, wstępnej fermentacji, czy zlewaniu osadu. Istnieją sklepy wyspecjalizowane w zaopatrywaniu wytwórców domowych alkoholi. Za jednym razem można więc kupić kompletny zestaw, a także uzyskać niezbędne porady.

Można sobie pomóc różnymi drobiazgami

Niektóre przydatne narzędzia większość z nas posiada już we własnej kuchni. Blender albo tłuczek, którym rozgnieciemy owoce przyda nam się, jeśli fermentujemy w miazdze, sokowirówka zaś (choć niektórzy ją odradzają) znajdzie zastosowanie przy moszczu. Optymalne szczegółowe rozwiązania przyjdą z czasem. Z kolei np. specjalny syfon z reduktorem osadów ułatwi nam zlewanie. Na dalszym etapie sięgniemy po kolejne narzędzia, takie jak cukromierz, który pozwoli nam ustalać zawartość cukru, która ma bardzo istotne znaczenie dla przebiegu winifikacji i smaku trunku, jaki w jej rezultacie otrzymamy.

Jedną z ważniejszych rzeczy, o jakiej nie możemy zapomnieć w całym procesie jest dokładne czyszczenie i sterylizacja naszego wyposażenia. A zatem na samym początku warto wyposażyć się w odpowiednie środki do dezynfekcji, czy szczotki do balonów.

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here