Wodne kaskady na Winnym Wzgórzu. Czy woda wylewa się z rynien (ZDJĘCIA)

8
2863
fot. Paweł Janczaruk

Zauważałem, że kaskad na Winnym Wzgórzu woda rozlewa się po chodnikach i wycieka z rynien. Czy woda nie powinna płynnie spływać między elementami i nie chlapać naokoło – napisał do nas zaniepokojony Czytelnik, pan Marcin. Podobne spostrzeżenia ma pan Paweł. – Cieknie gdzie chce, ale warto na końcu przyglądnąć się co to to cieknie, bo czystą wodą to nie jest – podkreśla. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Pawłem Urbańskim z departamentu inwestycji i zarządzania drogami.

Byłem na Wzgórzach Winnych i nie zaobserwowałem, aby woda z kaskad wylewała 
się na chodniki. Jeśli już, to taka sytuacja może zdarzać się przy silnym 
wietrze – wyjaśnił nam P. Urbański. I dodał, że Winne Wzgórze czekają tylko kosmetyczne poprawki. – Do poprawki są drobne nierówności, sprawy techniczne dotyczące poprawności działania elementów nawodnienia, iluminacji itp. – wyjaśnił dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w urzędzie miasta. A jutro na Winnych Wzgórzach pojawi się duży podświetlony napis „Zielona Góra” (czytaj więcej: Zielona Góra jak Hollywood)

Przypomnijmy, że zmianami na Winnym Wzgórzu zajęła się firma EXALO DRILLING S.A.,  Wzgórze Winne odmieniła za nieco ponad 8 mln zł.  Inwestycja została wykonana w ramach projektu pn.: „Zagospodarowanie zdegradowanej przestrzeni publicznej na terenie Miasta Zielona Góra” w ramach zadania inwestycyjnego pn.: „Rewitalizacja obszarów miejskich na terenie Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Zielonej Góry-Miasto Zielona Góra”.

PODZIEL SIĘ

8 KOMENTARZE

  1. Kolejna fuszerka w mieście – woda płynie chodnikiem (po co tłumaczenia, zdjęcia są wiarygodne), nie ukończone rondo w Raculi, Trasa Aglomeracyjna rozkopana (patrona nie przyjęto, bo Gombrowicz nie tak zasłużony jak Lech Kaczyński), remont ul. Batorego nieprzygotowany do realizacji, Dworcowa – beznadzieja, rondo Wrocławska/Pileckiego rozkopane, ale kościelna nazwa już zaklepana. Dokąd zmierzamy?

  2. Symbol Zielonej Góry na miarę Europy ?
    A gdzie podjazdy dla wózków? Wstyd dla projektanta. Szkoda, że my podatnicy naszego miasta będziemy płacić za poprawę tej fuszerki…

  3. Na etapie projektu inwestor powinien mieć takie wygórowane oczekiwania, jak „nie wycinanie drzew”, ” „ułatwienia dla niepełnosprawnych”, rynny spływowe głębokie na 10 cm przy przeliczeniu szybkości spływu i wysokości opadu wody”. Naprawdę nie było osoby która by pomyślała o tym ze wiatr spowoduje ześlizg strumienia? Szok.

  4. Ale mamy kolejny pomnik megalomanii prezydenta! Kolejna kasa, nomen omen, wyciekła! na gigantyczną fuszerkę. Ci co mieli zarobić – zarobili. W kolejnej kadencji mistrz pozyskiwania funduszy zrówna wzgórze z ziemią i zbuduje na nowo.

  5. Wylewająca się woda podmywa płytki chodnikowe. Za kilkanaście dni, kilka tygodni, zaczną się zapadać, razem ze schodami. A jeśli jakimś cudem wytrzymają ,to nadejście mrozów załatwi cuda wianki Kubickiego. Nasączona wodą zamarzająca ziemia wysadzi i połamie radosną twórczość. Pieniądze pójdą w błoto. A dodatkowo wodociągi podniosą cenę wody dla mieszkańców. W kaskadach płynie woda z wodociągów miejskich. A kto bogatemu zabroni?

  6. Ludzie czy wy widzicie co wy piszecie???Za dwa-trzy lata jak się remonty skończą to będziecie mówić że jest fajnie ,są drogi nowe,chodniki itp,nic tylko mieszkać w tak pięknym mieście,a narzekać???Owszem można narzekać na wszystko ,że lato za gorące,że zima za zimna,że woda za mokra,że drogi za równe…..ech….szkoda słów,i tak jak mówi przysłowie ” jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził”.Więcej optymizmu ,a jak komuś się nie podoba to nikt go na siłę nie trzyma w Zielonej Górze,zapraszam do Warszawy,Wrocławia….może tam się wam spodoba

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here