Wkrótce rusza szpital tymczasowy. W planach jest zatrudnienie ponad 300 osób, a zgłosiło się niecałe 60

0
3168

7 grudnia ma zacząć działać Szpital Tymczasowy w Zielonej Górze. Obejmie on cztery kondygnacje  nowego budynku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Sprzęt jest na bieżąco dostarczany, są jednak problemy kadrowe.




Potrzebna kadra w szpitalu

Do pracy w szpitalu tymczasowym są potrzebni ludzie. Emil Korczak, naczelny lekarz Szpitala Uniwersyteckiego przyznał, że jest problem z kadrą. –  Planujemy zatrudnić ponad 300 osób, a odzew jak na razie jest niezadowalający – tłumaczył E. Korczak. 30 procent kadry ma zapewnić Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze. Łącznie potrzeba ponad 300 osób. Potrzeba 20 anestezjologów, 30 rezydentów i stażystów oraz 20-25 specjalistów innych dziedzin. Potrzeba też 20 pielęgniarek anestezjologicznych i 114 pielęgniarek innych specjalizacji lub ratowników medycznych, a także 80-100 osób personelu pomocniczego (sanitariusze, pielęgniarki stażystki, studenci, opiekunowie medyczni, wojsko). W szpitalu jest też zapotrzebowanie na pracę 5 radiologów i 13-15 sekretarek medycznych. Do tej pory do pracy etatowej zgłosiło się 3 anestezjologów, 2 pielęgniarki, 1 stomatolog, 1 fizjoterapeuta, a na wolontariat 26 studentów z kierunku lekarskiego, 10 studentów ratownictwa medycznego, 10 studentek pielęgniarstwa, 1 psycholog i 1 student psychologii.

Do dyspozycji będzie 170 łóżek




Szpital Tymczasowy powstaje na czterech kondygnacjach. Do dyspozycji będzie 170 łóżek w tym 25 respiratorowych.  W części podziemnej budynku (poziom -1) ma być strefa socjalna z szatniami. Pierwsze piętro będzie przeznaczone w całości dla pacjentów o stanie średniodobrym niepotrzebującym tlenoterapii. Drugie piętro będzie w całości przeznaczone dla pacjentów w gorszym stanie, wymagających wspomagania oddechowego. Na kolejnym poziomie znajdą się pacjenci obserwacyjno-zakaźni. Szpital ma zacząć działać 7 grudnia. Wiecej na temat pracy w szpitalu tymczasowym znajdziecie tutaj: Szpital tymczasowy -praca

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here