W Ochli pędził ponad 150 km/h. Wcześniej zabrano mu prawo jazdy

0
276
fot. Lubuska Policja

Zielonogórscy policjanci działający w specjalnej grupie SPEED zatrzymali kolejnego kierującego, który zlekceważył przepisy drogowe i poruszał się w obszarze zabudowanym znacznie przekraczając dopuszczalną prędkość. – Okazało się, że to nie jedyne przewinienie jakie na swoim koncie ma zatrzymany kierujący. Mężczyzna ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów do 2022 roku za jazdę w stanie nietrzeźwości – informuje zielonogórska policja.




Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego działający w grupie SPEED pełnią służbę na terenie całego województwa lubuskiego. Pojawiają się w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów Ustawy prawo o ruchu drogowym. Te miejsca są wyznaczane na podstawie analiz prowadzonych od wielu już lat na danym terenie.

Kierujący Saabem jechał 156 kilometrów na godzinę




– W miniony piątek /15.01/ zielonogórscy policjanci SPEED pełnili służbę między innymi w dzielnicy Nowe Miasto, gdzie w Ochli zatrzymali kierującego Saabem, który w obszarze zabudowanym poruszał się z prędkością 156 kilometrów na godzinę, natomiast poza tym obszarem jechał nawet 176 kilometrów na godzinę. W Polsce nie ma dróg, na których można by poruszać się tak szybko. Największa prędkość zgodnie z przepisami Ustawy prawo o ruchu drogowym to 140 kilometrów na godzinę na autostradach i 120 kilometrów na godzinę na drogach ekspresowych, dwujezdniowych – informuje Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Z zakazem prowadzenia pojazdów




Podczas kontroli okazało się dodatkowo, że 34-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów aktywny do 2022 roku. – Jak wyjaśnił policjantom kierujący, chciał złożyć w tym roku do sądu wniosek o skrócenie czasu obowiązywania tego zakazu. Niestety swoim postępowaniem naraził się na kolejne konsekwencje karne, gdyż łamiąc sądowy zakaz prowadzenia pojazdów popełnił przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności – informuje M. Stanisławska.

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here