W Wigilijne popołudnie na deptaku pojawiła się szopka z żywymi zwierzętami. Były alpaki, kozy a na chwilę pojawił się także wielbłąd. Zielonogórzanie tłumnie w okresie świątecznym, odwiedzali to miejsce. Jednak wielu z nich krytykowało pomysł.
Szopka z żywymi zwierzętami na deptaku
– Szkoda zwierząt – komentowała pani Iza, która spacerowała po deptaku z dwójką swoich dzieci. – Fakt, że dla dzieci ciekawa atrakcja, bo córka pogłaskała konika i zobaczyła alpaki. Jednak wydaje się, że zwierzęta się tu męczą, zwłaszcza przy głośnej muzyce – tłumaczyła. Pani Anna na naszym fanpage na Facebooku dodała: To ogromny stres dla zwierząt.
Ciekawa atrakcja dla dzieci
Były jednak i głosy poparcia, a ilość osób zaglądająca do żywej szopki wyraźnie wskazywała na zainteresowanie atrakcją. – Wiedzieliśmy, że szopka jest, dlatego specjalnie z dziećmi przyszedłem, żeby szopkę obejrzeć. Atrakcja całkiem niezła – skomentował pan Marcin. Akcja jest organizowana z inicjatywy radnej Eleonory Szymkowiak i Fundacji Arka. Szopką, jak rok temu opiekowali się bezdomni.
Tak w ogóle – ludzie to ogromny stres dla zwierząt.
Najlepiej to zrezygnujmy ze swego istnienia – żeby im nie przeszkadzać i żeby ich nie stresować.