Stworzenie sklepu internetowego – telewizja kontra rzeczywistość

0
73

Bez względu na to czy jesteście Państwo zwolennikiem tvp czy tvn, słysząc bum na miliardowe przychody właścicieli sklepów internetowych (jakby wystarczyło sprzedawać cokolwiek i nic nie robić do końca życia), część z Państwa może pomyśleć…też tak bym chciał / chciała.

Decyzja podjęta, zakładam sklep internetowy

Pierwszym krokiem zazwyczaj jest sprawdzenie ceny za zakup sklepu internetowego (i tutaj niespodzianka), bo okazuje się że nie jest to specjalnie drogie, gdy można wynająć oprogramowanie sklepu za 100 zł netto miesięcznie, dostając (według sprzedawcy oprogramowania) ciekawą grafikę (w rzeczywistości jest to pustak, powielony kilkaset razy) i już można zacząć sprzedawać. Można powiedzieć, że brzmi to wspaniale, jednym słowem kraina mlekiem i miodem płynąca i już za chwilę każdy z nas będzie bogaty i znikną wszelkie troski.

Dobór towaru do sklepu internetowego

Najlepiej nie kupować i wejść w dropshipping z jakąś hurtownią, gdzie sklep wyświetla ofertę hurtowni, a po zakupie danego produktu przez klienta, hurtownia wyśle produkt bezpośrednio do klienta.

Powrót do rzeczywistości etap pierwszy

Na tego typu pomysł, wpada co 2 osoba, która pomyśli o spróbowaniu przygody ze sklepem internetowym, w myśl zasady: nic nie robić, jak najmniej wydać, jak najszybciej i jak najwięcej zarabiać. Gdyby to było takie proste, nie byłoby biedy na świecie (teoretycznie).

Jak to wygląda w praktyce, z perspektywy obserwacji pomysłów klientów z kilku lat?

Cokolwiek by nie mówić i cokolwiek by nie powiedzieć, aby zacząć zarabiać ze sklepu internetowego, należy na początku zainwestować pieniądze i to nie małe pieniądze, jeżeli nie na zakup towaru, to na promocję sklepu (kilka tysięcy złotych miesięcznie) lub na ubiór w ciekawe szaty golasa.

Czy aby na 100% otoczka wizualna nie sprzedaję oferowanego produktu?

Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (chociaż nieświadomie sami tak robią), ale klienci kupują oczami. Wystarczy sobie wyobrazić, że wchodzicie Państwo do sklepu stacjonarnego (dla niektórych wciąż częściej i przyjemniej niż zakupy w sklepie internetowym) i wszystko jest niby ok, ale przy interesującej nas rzeczy akurat na górze nie świecą 4 żarówki tylko dwie, patrząc na prawą stronę podłoga w sklepie jest brudna, a ekspedientki zamiast pomóc w wyborze oferowanego produktu, akurat piją kawę i udają, że nas nie widzą i finalnie rezygnujecie Państwo z zakupów. Identyczna sytuacja jest ze sklepem internetowym: tutaj również dużą rolę odgrywają detale i szczegóły. Bylejakość nie sprzedaje towaru i nie zawsze najważniejsza jest cena. Jeżeli detale nie grałyby roli, ludzie nie sprzedawaliby Mercedesa w salonie, który ma za zadanie wizualnie budzić zaufanie i wyglądać luksusowo (tak jak marka Mercedes), a wybraliby sprzedaż i prezentację auta w szopie obok krowy – ponieważ otoczka nie robi różnicy. Czy aby na pewno?

Autor: B468.pl – Profesjonalne sklepy internetowe 

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here