Sklep z austriackimi serami w Zielonej Górze. Zachwycał się nimi Makłowicz! (ZDJĘCIA)

0
5315
Sery austriackie Zielona Góra
Sery cudne w smaku. Aż palce lizać!

Sery austriackie są już w Zielonej Górze. Sklep z prawdziwymi, pysznymi austriackimi serami i innymi austriackimi produktami pojawił się w mieście, naprzeciwko galerii Pod Topolami (byłej galerii Ramzes).  Miejsce zachwyci niejednego smakosza.

Sery austriackie w Zielonej Górze

Wchodzimy do przytulnego sklepu, a w środku  jakby inny świat, żywcem ściągnięty z Austrii. Od wejścia czuć intensywny zapach sera. Aż cieknie ślinka. Właścicielka miłym gestem i ciepłym uśmiechem zaprasza do degustacji. I… niebo w gębie! Wyrazisty smak zupełnie inny od serów dostępnych w marketach. – Są to sery produkowane według tradycyjnych austriackich receptur.  Mleko oczywiście pochodzi od alpejskich krów, a austriackie przyprawy gwarantują niepowtarzalny smak – wyjaśnia pani Grażyna, właścicielka sklepu.

Serami z Austrii zachwycił się nawet Makłowicz

Jej mąż to rodowity Austriak. Od lat sprowadzają sery do Polski. – Dotychczas prowadziliśmy sprzedaż głównie na jarmarkach i targach. Braliśmy udział także w festiwalu Europa na Widelcu. To tu Robert Makłowicz zachwycił się naszymi serami –opowiada. W ofercie są głównie sery długodojrzewające. – Co znaczy, że im dłużej leżą, tym są lepsze w smaku – wyjaśnia właścicielka sklepu. Dostaniemy tu tzw. ser górski, jeden z najlepszych serów austriackich, znany ser Emmentaler łagodny z dużymi dziurami, czy Ala Parmezan, ser średnio ostry, nadający się na ścieranie. – Do białego wina możemy polecić ser Johan, o łagodnym smaku i kremowej konsystencji. Zdobywca wielu medali w Austrii. Łącznie mamy kilkanaście rodzajów sera – tłumaczy pani Grażyna.

Sery to nie wszystko

W ofercie są także sery kozie i wędliny długodojrzewające, takie jak schab czy baleron. Wart uwagi jest także olej z pestek dyni. – Właściwości oleju są nieocenione. Świetnie sprawdza się w kuchni do przyrządzania deserów – zachwala pani Grażyna. Można nabyć tu także typową austriacką kiełbasę myśliwską i więdliny długodojrzewające. Warto spróbować także tradycyjnej lemoniady z 32 ziół. – To kultowy austriacki napój, lekko gazowany. Jest tylko na licencji austriackiej – wyjaśnia właścicielka. A już niebawem będzie można skosztować także regionalnych trunków. – Planujemy otworzenie miejsca, gdzie będzie można zasmakować się w serach przy lampce wina, taki jakby imbis – wyjaśnia właścicielka i zaprasza do siebie, by spróbować austriackich przysmaków.

Źródło: Artykuł Sponsorowany 

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here