Rusza termomodernizacja przedszkoli. Co z opieką nad dziećmi w wakacje?

Już w tym roku aż trzy zielonogórskie przedszkola i dwie szkoły czeka termomodernizacja. Dziś podpisano umowę na modernizację MP 38 przy ul. Braniborskiej w Zielonej Górze. Prace projektowe mają potrwać dwa miesiące. Później prace budowlane. Wykonawca ma czas do połowy sierpnia, tak żeby zdążyć jeszcze przed nowym rokiem przedszkolnym.

Termomodernizacja przedszkola nr 38 w Zielonej Górze. Będzie przyjazne środowisku

Poza przedszkolem przy ul. Braniborskiej w planach jest także modernizacja dwóch innych placówek przedszkolnych: MP nr 25 przy ul. Wojska Polskiego, MP nr 21 ul. Rydza Śmigłego, MP a także dwóch placówek szkolnych: SP nr 8 ul. Kąpielowa (stary budynek), Zespół Szkół Technicznych. Już wiadomo, że termomodernizacją przedszkola zajmie się firma Izotech. Koszt to 2,217 mln zł, ale ok. 75 procent kosztów pochodzi ze środków unijnych. – Udało się wreszcie znaleźć środki finansowe, bo to są środki unijne, które posłużą do wykonania termomodernizacji tego budynku, czyli zmniejszenia emisji CO. Zyska na pewno estetyka tego budynku – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent miasta Janusz Kubicki. W ramach inwestycji będzie wymieniona stolarka okienna, docieplenie ścian zewnętrznych, podłogi, stropu, dachu, modernizacja systemu grzewczego i węzła cieplnego. – Wszystko to ma sprzyjać by przedszkole było bardziej przyjazne środowisku. To przedszkole swoje lata ma i w końcu się doczekaliśmy się tego, na co długo czekaliśmy – wyjaśnił.

Co z opieką zastępczą dla dzieci z przedszkoli?

Dotychczas w okresie wakacyjnym placówki przedszkolne były zamykane na jeden miesiąc. W tym czasie dzieci mogły być zapisywane do innych przedszkoli, które w tym czasie były otwarte. W tym roku sytuacja wygląda nieco inaczej, bo aż trzy placówki będą zamknięte przez dwa miesiące. Rodzice już teraz zastanawiają się, czy wystarczy miejsc i każde dziecko na czas wakacji będzie mogło uczęszczać do przedszkola zastępczego.  – Nie ma nigdy braku miejsc. Zawsze wszyscy mówią, że się nie uda i nie będzie. Problem będzie polegał na tym, że nie każdy trafi do tej placówki, którą sobie wymarzy – wyjaśniał prezydent. Dodał, że jeśli dziecko nie dostanie się do placówki, która dla rodzica jest najdogodniejsza, to z pewnością znajdzie miejsce w innej placówce, oddalonej od miejsca pracy rodzica, czy miejsca zamieszkania. – Generalnie opieka powinna być zagwarantowania, nie powinno być z tym problemu – zapewniał J. Kubicki.

Poniżej relacja z konferencji prasowej: