30 sierpnia doszło do kolizji z udziałem rowerzysty i pieszego na deptaku koło placu zabaw nieopodal teatru. Rowerzysta najechał na stopę czteroletniej dziewczynce, która była z rodzicami na deptaku – poinformowała nas Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Czytaj dalej za reklamą —>
Nie wiadomo, czyja była wina
Na miejscu nie rozstrzygnięto, kto był winnym w tym zdarzeniu. – Uczestnicy zdarzenia nie wiedzą jak do tego doszło i dlatego na miejscu nie rozstrzygnięto czyja była wina tej kolizji. Będziemy prowadzili postępowanie, będziemy sprawdzać monitoring. Dziewczynce nic się nie stało – poinformowała M. Barska. I podkreśla, że deptak jest ciągiem pieszo-rowerowym, co oznacza, że zarówno pieszy, jak i rowerzysta powinni na siebie nawzajem uważać.
Czytaj dalej za reklamą —>
Co z zakazem poruszania się rowerem po deptaku?
To nie pierwsza sytuacja, w której doszło do kolizji pieszego z rowerzystą na deptaku. Temat ten wzbudza wiele emocji, bo zarówno zwolenników, jak i przeciwników poruszania się rowerem po deptaku jest bardzo dużo. W naszej sondzie udział wzięło ponad 600 osób. Na pytanie, czy powinno się wprowadzić zakaz jazdy rowerem po deptaku 67 procent respondentów odpowiedziało, że nie, a 33 procent, że tak powinno się stać.
Prezydent odpowiedział, że nie będzie zakazu
Przypomnijmy, że w czerwcu tego roku, po kolizji młodych dziewczyn kierujących tandemem z czteroletnim dzieckiem, interpelację w sprawie poprawy bezpieczeństwa na deptaku wystosował radny Janusz Rewers. W interpelacji radny pytał prezydenta m.in o to, czy magistrat rozważa możliwość powrotu zakazu poruszania się rowerem na deptak. J. Rewers zaproponował także by zastanowić się nad wyznaczeniem ścieżek rowerowych na deptaku (czytaj więcej: Radny pyta o zakaz jazdy rowerem na deptaku). W odpowiedzi na nią prezydent wyjaśniał, że nie ma możliwości wyznaczenia ścieżek rowerowych na deptaku, a także wprowadzenia zakazu jazdy rowerem (czytaj więcej: Co z ruchem rowerzystów po deptaku? Prezydent odpowiada).
Zakaz poruszania się rowerem?! a może zabrać dziecko matce? Najpierw policja ustali winnego a potem rzucajcie kamieniami.