Wiadomość o planowanym wybudowaniu ronda przy al. Wojska Polskiego ucieszyła wielu kierowców. Informacja, że ma być to rondo turbinowe wywołała znacznie mniejszy entuzjazm. Okazuje się jednak, że nie do końca wiadomo, czy ostatecznie na taką formę miasto się zdecyduje.
Nic pewnego
Pomysł na rondo turbinowe ma wielu przeciwników. Nasi czytelnicy wielokrotnie piszą, że taka forma ronda bardziej utrudni komunikacje, niż ją polepszy (czytaj: Rondo turbinowe przy al. Wojska Polskiego. Symulacja ruchu). W tej sprawie radny Jacek Budziński złożył na ostatniej sesji Rady Miasta w 2017 roku interpelacje – Kierowcy pytają się czy planowane rondo przy skrzyżowaniu ulic S. Wyszyńskiego, Wojska Polskiego i Zacisze musi mieć kształt ronda turbinowego? Uważają, że ronda te nie są efektywne w godzinach szczytu i może warto zastanowić się nad innym typem ronda – brzmi treść interpelacji. Jak się okazuje przyszłość ronda nie jest jeszcze pewna. – Nie zapadła dotychczas żadna decyzja dotycząca ostatecznego rozwiązania geometrii skrzyżowania na połączeniu ulic Wojska Polskiego i Wyszyńskiego. Dla projektowanych obecnie rozwiązań komunikacyjnych są prowadzone szczegółowe analizy przepustowości skrzyżowania na poszczególnych kierunkach ruchu i ostateczne rozwiązanie będzie z pewnością wynikiem takich analiz – odpowiedział Paweł Urbański dyrektor Departamentu Inwestycji Urzędu Miasta. Prace projektowe nad formą ronda trwają od lat, wszystko wskazuje na to, że na ostateczną decyzję jeszcze poczekamy. Zwłaszcza, że realizacja tego przedsięwzięcia planowana jest na 2019/2020 rok.
