Gazeta Wyborcza Zielona Góra opublikowała informację dotyczącą treści listu, który został znaleziony przy zmarłej księgowej ZZUM. Jak czytamy w treści artykułu, kobieta sporządziła 10 kopii tego listu. Trafiły do rąk także pracowników, by pomóc im się przełamać i zachęcić do tego by mówiły, co się w spółce dzieje. Teraz rodzina ujawnia jego treść, bo jest zaniepokojona tempem i jakością prac prokuratury (do tej pory niewiele osób zostało przesłuchanych, a dokumenty niezabezpieczone do śledztwa, bo zdaniem prokuratury nie da się pewnych dokumentów zniszczyć). Na poniedziałek, 16 lipca, zwołano w sprawie nieprawidłowości w ZZUM, nadzwyczajną sesję rady miasta.
Jak pisze Maja Sałwacka z Gazety Wyborczej, treść listu przedstawia m.in. gdzie szukać dowodów nieprawidłowości w firmie i jakie osoby przesłuchać w sprawie. W liście przedstawia malwersacje finansowe a także przekazywanie pieniędzy na tzw. zbożny cel wyborów. Pisze także o znęcaniu się psychicznym i awansowaniu osób, które nie miały ku temu kwalifikacji. Opisuje także to, że była zmuszona do poboru pieniędzy z kasy a później do zwolnienia. Więcej przeczytacie na stronie Gazety Wyborczej Zielona Góra.
