– Dla lotniska Zielona Góra – Babimost, zarządzanego przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL), ubiegły 2019 rok okazał się rekordowym. Port lotniczy zanotował wyraźny wzrost liczby obsłużonych pasażerów, jak również wykonanych operacji lotniczych – poinformowało biuro prasowe Państwowcy Portów Lotniczych (PPL).
Wzrost o ponad 100 procent
W grudniu ubiegłego roku z usług lotniska Zielona Góra – Babimost skorzystało 3074 pasażerów. To więcej o 1687 osób (wzrost o 121,6 proc.) w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Łączna liczba operacji lotniczych w grudniu 2019 roku wyniosła dokładnie 151 (wzrost o 83 operacje czyli o 122 proc) .
Tak dobre miesięczne wyniki przełożyły się na rekordowy rok portu w Zielonej Górze. W okresie styczeń-grudzień 2019 lotnisko Zielona Góra – Babimost obsłużyło 33783 pasażerów. To więcej aż o 11 849 osób (wzrost o 85.1 proc.) niż w analogicznym okresie 2018 roku. W 2019 roku zrealizowano łącznie 1778 startów i lądowań – więcej o 483 operacje lotnicze.
Coraz silniejsza pozycja naszego lotniska
Dynamika wzrostu ruchu pasażerskiego na zielonogórskim lotnisku nie jest już zjawiskiem sezonowym. Wyraźna tendencja widoczna jest w ujęciu rocznym i ewidentnie świadczy o coraz silniejszej pozycji najmniejszego lotniska w Polsce. W sezonie lato 2019, po raz pierwszy uruchomiono dla tej lokalizacji połączenia czarterowe linią Onur Air do Turcji, które cieszyły się bardzo dużym powodzeniem wśród mieszkańców regionu.
Podwojone rejsy na trasie Zielona Góra-Warszawa
Niewątpliwie, na tak dobre wyniki lotniska miała także wpływ wyraźna zmiana w siatce połączeń rejsowych, które zostały dopasowane do preferencji klientów podróżujących na trasie Zielona Góra – Warszawa oraz kontynuujących podróż z lotniska Chopina w Warszawie. Od czerwca 2019 roku PLL LOT zdecydowały o podwojeniu rejsów na trasie Zielona Góra – Warszawa. Połączenia są realizowane rano i wieczorem w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek. Z kolei w środę i niedzielę oferowany jest jeden rejs dziennie.
Źródło: materiały prasowe PPL
A teraz dla poprawy wyników lotniska konieczne jest skomunikowanie koleją z Zieloną Górą, Gorzowem i Poznaniem. Należy wykorzystać czas modernizacji linii kolejowej z Czerwieńska przez Sulechów, Babimost do Zbąszynka.
Wtedy nawet trasą S3 z Gorzowa do Goleniowa nie przejedzie szybciej niż pociąg do Babimostu.
O Zielonej górze nie wspomnę, bo pociąg dojedzie tam w 35 minut. A i z Poznania godzina jazdy pociągu wystarczy. Co to oznacza – zapasowe lotnisko dla Poznania w sytuacjach awaryjnych. I odwrotnie.
Może dało by się przesunąć linię kolejową tak, aby pociąg relacji Zielona Góra – Gorzów Wielkopolski zatrzymywał się przelotowo przy terminalu lotniska w Babimoście.
Tak trzeba zrobić jak piszecie…
Docelowo jak jest coraz lepiej na lotnisku przydałby się zatem większy parking…