Radni przeciwko budowie pomnika ks. Michalskiego w Zielonej Górze

1
620
fot. ZielonaNews.pl

Podczas wtorkowej sesji rady miasta radni zdecydowali, że nie powstanie pomnik ks. Michalskiego. – Możemy się różnić światopoglądowo, ale postać ks. Michalskiego nie powinna budzić wątpliwości. Jeżeli nie wiecie, kto to był to proszę sobie poczytać, co zrobił dla mieszkańców Zielonej Góry – grzmiał radny PiS, Jacek Budziński. (czytaj więcej: Radni zdecydują, czy powstanie pomnik)

Pomnik ks. Michalskiego ma związek z 60. rocznicą Wydarzeń Zielonogórskich

Czytaj dalej za reklamą —>



Radni w sprawie pomnika byli podzieleni. Największe wątpliwości wzbudziła kwestia finansowania. Projekt uchwały przedstawiła Wioleta Haręźlak, dyrektor departamentu ds. edukacji i spraw społecznych w urzędzie miasta. Jak wynika z projektu uchwały pomnik miałby powstać na działce przy ul. przy ul. Ciesielskiej. – Działka przylega do konkatedry i jest własnością kościoła. Ksiądz wyraził zgodę by ten pomnik tam stanął. Budowa pomnika ma związek z z 60. rocznicą Wydarzeń Zielonogórskich, która przypada w przyszłym roku. Procedura pozwoli na wszczęcie procedury konkursowej i umożliwi budowę pomnika w przyszłym roku – wyjaśniała Haręźlak. Podkreślała, że dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej obiecał, że będzie partycypował w kosztach. – Kwota jaką będzie współfinansował będzie znana po rozstrzygnięciu konkursu na realizacji tego pomnika – wyjaśniała Haręźka.  I chyba nie spodziewała się, że budowa pomnika wzbudzi tyle kontrowersji…

Czy IPN nie wystawi nas do wiatru?

Czytaj dalej za reklamą —>



Radni przede wszystkim chcieli znać kwotę, lub procentowy udział IPN w realizacji pomnika. – Miasto finansuje, nie mamy żadnej umowy, idziemy, że tak powiem, do pustego basenu. My głosujemy bez ceny. Czy nie uważa pani prezydent, że IPN próbuje nas wystawić do wiatru, bo taka deklaracja bez deklaracji jest taką deklaracją nic nie znaczącą – przekonywał Andrzej Brachmański z klubu Zielona Razem. Z kolei W. Haręźlak przekonywała o dobrych intencjach IPN. – Ja nie mam absolutnie wątpliwości ze IPN będzie współfinansował. Mówił nawet, że jak to będzie do pewnej kwoty, to sfinansuje jego budowę. Ale ja nie jestem zobligowana do tego by przekazywać te informacje. Mamy pismo, gdzie się zobligowali do współfinansowania tego pomnika. Do tej rozmowy możemy wrócić, kiedy będziemy mieli rozstrzygnięty konkurs. Wartość powstania tego pomnika,  będzie określona przez artystę, który wygra ten konkurs. I wtedy dyrektor kolejny raz odniesieni się do wstępnej deklaracji, której udzielił – przekonywała Haręźlak.

Czy pomnik ks. Michalskiego powinien powstać w Zielonej Górze?

Dwa podejścia do jednego tematu…

Radni głosowali dwukrotnie. Po pierwszym głosowaniu radny J. Budziński apelował: Jako przewodniczący klubu radnych PiS proszę o 5 minut przerwy, refleksje i wnoszę o reasumpcje głosowania – nakłaniał.  Przed kolejnym głosowaniem wiceprezydent, Krzysztof Kaliszuk, przekonywał i uspokajał radnych, że pozytywna decyzja nie niesie za sobą ryzyka: Radni, którzy tak teraz protestują nie zauważają, w którym puncie procedowania jesteśmy. Dzisiaj przysypujemy do planu. Następnie przygotowujemy plan, jak mamy wynik, wówczas przychodzi się na radę miasta i podejmuje się decyzję: tak, czy nie. Dzisiejsze przystąpienie nie jest zobowiązaniem, ono otwiera tylko procedurę. Dzięki temu, po pierwsze, IPN zabezpieczy na przyszły rok środki. Po drugie, my przeprowadzimy procedurę konkursową, a po trzecie jak uzyskamy wynik zapytamy IPN, w jakiej wysokości chce finansować pomnik. I dopiero w czwartym kroku zapytamy radnych, czy dofinansowanie w wysokości 0, 50, czy 10 tys. zł jest akceptowalne, czy nie. Do tego momentu nie będzie podpisana z wykonawcą żadna umowa. Teraz mówimy tylko o tym, żeby w sposób odpowiedzialny przeprowadzić  konkurs, żeby dowidzieć się w jakiej wysokości będzie dofinansowanie IPN. Nic tutaj nie ryzykujecie Państwo – mówił Kaliszuk. A radni zdania nie zmienili. „Za” było 7 radnych, „przeciw” 7 radnych a 6 wstrzymało się od głosu. Poniżej znajdziecie informację o tym, jak głosowali radni.

Zobacz dalej za reklamą —>



fot. Screen z drugiego głosowania

Kim był ks. Kazimierz Michalski?

Ksiądz urodził się 18 sierpnia 1898 r. w Gnieźnie, gdzie przyjął święcenia kapłańskie. Podczas II wojny światowej został kapelanem wojskowym i uczestniczył w walkach. Przez 5 lat był więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau. W październiku 1945 r. przybył do Zielonej Góry, gdzie został proboszczem parafii pw. św. Jadwigi, a wkrótce potem – zielonogórskim dziekanem. W 1953 r. władze komunistyczne na 3 lata zmusiły ks. Michalskiego do opuszczenia parafii. W 1960 r. wybuchły walki uliczne w obronie Domu Katolickiego (budynek dzisiejszej filharmonii), tzw.
Wydarzenia Zielonogórskie. Ich uczestnikom władze wymierzyły surowe kary, włącznie z pozbawieniem wolności. Ks. Kazimierz Michalski został wtedy po raz drugi wydalony z Zielonej Góry, tym razem już na stałe. Zmarł w Poznaniu 11 lutego 1975 r. Zielona Góra nie zapomniała o Księdzu. Jego ponowny pogrzeb, po sprowadzeniu szczątków z cmentarza w Poznaniu, miał miejsce 13 marca 2010 r. Kapłan
obecnie spoczywa w grobowcu dla zasłużonych duchownych, przy konkatedrze św. Jadwigi. Dnia 27 kwietnia 2010 został Honorowym Obywatelem Zielonej Góry.

 

 

PODZIEL SIĘ

1 KOMENTARZ

  1. napiszę tak, może pomnik być, ale na przykład w postaci wyremontowanego domu samotnej matki z odpowiednią tablicą pamiątkową ?

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here