Miasto ma problem z brakiem miejsc parkingowych. W ciągu dwóch lat przybyło około 20 tys. samochodów. Prezydent miasta przyznaje, że jest tą ilością przerażony, bo każdy samochód potrzebuje swojego miejsca, a tych w mieście brakuje. Wybudowanie parkingów to często inwestycja, która wiąże się z wycinaniem drzew.
I co z tymi parkingami?
Parkingów brakuje zarówno w centrum miasta, jak i na osiedlach. O ile obecnie trwają już prace i projekty związane z budową kolejnych miejsc postojowych (czytaj: Będą zmiany przy PKP i w centrum), to na osiedlach wciąż trudno zaparkować. Mieszkańcy okolic ul. Władysława IV parkingu doczekają się kosztem wycinki prawie 120 drzew (czytaj: Drzewa pod topór i będzie nowy parking). Mieszkańcy dopytują się, kiedy powstaną parkingi na ich osiedlach. – Chcemy, żeby w wielu miejscach pojawiły się nowe parkingi, ale pewnie nie we wszystkich nam się to uda. Muszą powstać nowe miejsce parkingowe, bo przybyło nam 20 tys. samochodów, ale nie 20 tys. miejsc parkingowych – przyznał prezydent w rozmowie z Radiem Index, jednak o konkretnych miejscach parkingowych nie mówi. Obietnice związane z nowymi parkingami składał prezydent podczas ostatniej w 2017 roku sesji Rady Miasta, zapowiadając również powstanie parking wielopoziomowego (czytaj: Parking wielopoziomowy? Będzie!).
500+ wpływa na ilość samochodów
Gwałtowny wzrost potrzeby budowania miejsc postojowych to uruchomienie programu Parkingi 1000 plus, który jest niejako odpowiedzią na program 500+, bo jak zauważył prezydent to właśnie to wygenerowało wzrost zakupu samochodów. – Te pieniądze idą po pierwsze na dzieci, po drugie na elektronikę i po trzecie na samochody – powiedział prezydent. I może być w tym sporo racji. Od kwietnia 2016, kiedy wprowadzono 500+ odnotowano wyższą ilość sprzedaży samochodów używanych. AAA Auto opublikowało badania, które wskazują, że trzy pierwsze kwartały 2017 roku to łącznie ponad 1,45 mln ofert sprzedaży używanych samochodów. Na aukcjach internetowych można zakupić nawet naklejki na samochody z napisem „sfinansowano z 500+”.
Szkoda, że tak późno się ktoś obudził. Chyba, że to celowe działanie. Czyli biadolenie po szkodzie. Jak to się stało, że władze miasta sami dopuścili się takiego stanu a teraz udają małe dziecko i nie przyznają się do swojej dziwnej polityki. Pytania:
1. Kto zezwolił na budownictwo mieszkaniowe kosztem parkingów (bloki tak gęsto usadowione, że prawie można rękę sąsiadowi podać z naprzeciwka)? np. ul. Zawadzkiego, Zbyszka Godlewskiego, Obywatelska, Rzeźniczaka, Dzika, Staszica.
Prawo budowlane – owszem pierwszorzędne (trochę nieaktualne na te czasy – i jakby tworzyło je lobby deweloperskie) a warunki zagospodarowania przestrzennego miasta to druga strona medalu (do popisu dla radnych.
A właśnie zauważyliście dziwne poprowadzenie obwodnicy południowej Zielonej Góry? Tak jakby stworzona droga wewnętrzna pod dewelopera (ciekawe jakiego). Tylko czekam jak ja zbudują by za chwilę wzdłuż tej obwodnicy „ktoś” zaczął budować osiedle. Dobry przykład to ulica Zbyszka Godlewskiego (tyle, że w mniejszej skali).
2. Kto pozwolił na zwykły parking dla „nowego centrum miasta” czyli galerii f…m… – gdy czynne jest samo kino to parking zapełniony w 2/3, a gdzie reszta.
3. Gdzie niby te zapowiadane parkingi podziemne i piętrowe.
Proszę teraz nie biadolić radni i prezydencie – bo to wasze działanie doprowadziło na taki stan rzeczy.
Nie wywołujcie u mnie współczucia i późniejszego działania na malutkie odwrócenie tej sytuacji, by zebrać glosy wyborcze ode mnie i innych.
Macie teraz te swoje 500+. Zamiast na dzieci to na samochody poszlo. To teraz zabierzcie 500+ tym ktorzy kupili auta i postawcie za te pieniadze parkingi pietrowe a nie tyle drzew bedziecie wycinac. Przeciez to jest chore. Wybudujcie parkingi pietrowe ale nie kosztem drzew. Beda drozsze koszta budowy ale mniej drzew zetniecie. Nie niszcie natury