We wtorek odbyła się kolejna sprawa związana z dotacjami dla niepublicznych przedszkoli. O pieniądze z magistratem walczy przedszkole „Ślimaczek”. Chce by miasto oddało mu 1 mln 124 tys. zł.
To niewypłacona dotacja wraz z odsetkami (400 tys. zł) za lata 2014-2016. Magistrat zgadza się na częściową dopłatę, ale chce jednak by kwota ta była mniejsza, bo ich zdaniem powinna zostać pomniejszona o wpłaty rodziców, inaczej byłoby to podwójne finansowanie. – Dementuje to tutaj nie ma żadnego podwójnego finansowania. Na tym polega oświata niepubliczna, że częściowo jest dotowana przez państwo. W naszym przypadku przez miasto Zielona Góra. A z drugiej strony może być dotowana również przez rodziców – mówiła na antenie TVP3 Gorzów współwłaścicielka przedszkola Wioleta Poźniak – Bartkowiak. (więcej możecie zobaczyć na stronie TVP3 Gorzów)
Przedszkole kontrargumentuje twierdząc, że należna jej kwota opierała się na uchwale, która obowiązywała w tym czasie w Zielonej Górze. Magistrat z kolei odwołuje się do prawa nadrzędnego. Kto ma rację w tym sporze? Wyrok zapadnie za dwa tygodnie. Przypomnijmy, że wcześniejsze procesy dotyczące lat 2010-2013 były rozstrzygane na korzyść przedszkoli. Miasto musiało oddać aż 8 mln zł, z czego 3 mln zł to odsetki.
Źródło: TVP