DOM, czyli Dzienny Ośrodek Młodzieży, powiększy się o miejsce dla seniorów. Jeszcze kilka lat temu była tu rudera, w której nic się nie działo. Dzięki pieniądzom z budżetu obywatelskiego 2014 wyremontowano ten obiekt i powstało tu miejsce dla dzieci i młodzieży. Można tu przyjść pograć w piłkarzyki, ping-ponga, obrobić lekcje, pobyć z innymi. – Spotykając się każdego dnia z młodymi ludźmi, wiemy jak bardzo ważny jest ten drugi dom, w którym nie ma miejsca na nudę
i samotność, a komputer lub bezradność zastępują: dobra zabawa, szczere rozmowy,
bezinteresowna pomoc i wsparcie oraz bliskie relacje z rówieśnikami oraz z dorosłymi – informował Dawid Juszczyszyn ze stowarzyszenia Możesz Inaczej.
Coś dla starszych i młodszych
A teraz to miejsce jeszcze się zmieni. Bo w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego udało się zdobyć pieniądze na rozbudowę obiektu. Powstanie tu Dom Wielopokoleniowy nie tylko dla młodzieży, ale i seniorów. Pomysł zdobył 4706 głosów. Nowy DOM będzie jednoczył starszych i młodszych. – Największą przeszkodą w dobrym kontakcie międzypokoleniowym są utrwalane stereotypy i brak „pozytywnej” przestrzeni do spotkań dla młodych i starszych. Ten innowacyjny projekt pozwoli nam na pokonanie tych przeszkód i umożliwi stworzenie właściwych warunków do realizacji wspólnych celów zarówno z osobami starszymi, jak i z młodzieżą.
Dom Wielopokoleniowy będzie pierwszym i bardzo wyjątkowym miejscem w Zielonej Górze
oraz ważnym punktem na mapie naszego miasta – wyjaśnia D. Juszczyszyn.
Po przebudowie parter będzie należał dla starszych. Nie będzie tu barier architektonicznych, dzięki czemu seniorzy bez problemów będą mogli korzystać z placówki. Nowo wybudowane piętra będą dla młodzieży. – Dzięki temu w jednym miejscu i w jednym czasie
odbywać się będą różnego rodzaju zajęcia dla starszych i młodych, a głównym założeniem
tej wartościowej idei będzie integracja wielopokoleniowa, której fundament stanowić będą
regularne spotkania i rozmowy, warsztaty, konferencje, imprezy i uroczystości,
mających na celu przede wszystkim przełamywanie barier i stereotypów oraz budowanie
wzajemnego zaufania – wyjaśnia kierownik stowarzyszenia.
