Dramatyczny pościg w Zielonej Górze! 29-latek uciekał przed policją, nie bacząc na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Mężczyzna miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i był pod wpływem alkoholu.
W poniedziałek, 3 marca, około godziny 3:00 nad ranem, na ulicy Batorego w Zielonej Górze, patrol policji zauważył podejrzanie zachowującego się kierowcę forda fiesty. Gdy tylko mężczyzna dostrzegł oznakowany radiowóz, nagle skręcił w boczną uliczkę. Policjanci natychmiast podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli, jednak kierowca postanowił inaczej – zwolnił, jakby miał się zatrzymać, po czym gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta.
Niebezpieczna ucieczka ulicami Zielonej Góry
Funkcjonariusze ruszyli w pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, jednak mężczyzna nie reagował. W pewnym momencie, próbując zmylić policjantów, zjechał ze skarpy i wjechał w drogę przy ogródkach działkowych. Na ulicy Rzeźniczaka wyłączył światła i kontynuował ucieczkę chodnikiem, stwarzając ogromne zagrożenie dla pieszych. Widząc niebezpieczne manewry, funkcjonariusze podjęli decyzję o unieruchomieniu pojazdu – wykorzystali radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego, zbijając forda z toru jazdy. Auto zatrzymało się na pobliskim trawniku.
Nie tylko nielegalna jazda – lista wykroczeń jest długa
Mimo zatrzymania pojazdu, kierowca nie zamierzał się poddać. Wysiadł z samochodu i próbował uciekać pieszo przez osiedle. Po kilkudziesięciu metrach został schwytany przez funkcjonariuszy z innego patrolu. 29-letni mieszkaniec Zielonej Góry miał wyraźnie wyczuwalną woń alkoholu, dlatego pobrano mu krew do badań na obecność alkoholu oraz narkotyków.
Po sprawdzeniu w bazach policyjnych okazało się, że mężczyzna posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a pojazd, którym kierował, nie był dopuszczony do ruchu i miał tablice rejestracyjne pochodzące z innego samochodu.
Surowe konsekwencje – nawet 7,5 roku więzienia
Zatrzymany 29-latek odpowie za liczne wykroczenia i przestępstwa, w tym:
- niezatrzymanie się do kontroli drogowej,
- prowadzenie pojazdu bez uprawnień,
- jazdę po chodniku i bez włączonych świateł,
- naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów,
- posługiwanie się tablicami rejestracyjnymi z innego pojazdu,
- jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Ze względu na recydywę, zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o jego aresztowaniu na dwa miesiące.
Podsumowanie
Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji zielonogórskich policjantów niebezpieczny kierowca został zatrzymany, zanim mogło dojść do tragedii. Ten incydent pokazuje, jak ważne jest zdecydowane działanie służb w przypadku zagrożenia na drodze.