W sierpniu br. zarządzane przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL) lotnisko Zielona Góra – Babimost obsłużyło 4472 pasażerów. To prawie o 2600 osób więcej w porównaniu do analogicznego okresie ubiegłego roku (wzrost o 138%). Łączna liczba operacji lotniczych przekroczyła 230 (w sierpniu 2018 roku było ich ponad 100).
Na tak dobre wyniki lotniska miała wpływ zmiana w siatce połączeń rejsowych. Między Zieloną Górą a Warszawą Polskie Linie Lotnicze LOT zdecydowały o podwojeniu rejsów na tej trasie. Z Babimostu do stolicy można dostać się rano i wieczorem w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek. W środę i niedzielę oferowany jest jeden rejs dziennie. Również w sierpniu pasażerowie mogli podróżować do Antalyi w Turcji na pokładzie samolotów Onur Air.
Od początku roku na lotnisku Zielona Góra – Babimost zrealizowano 1243 operacji lotniczych, a z usług portu skorzystało już 20082 osób.
A gdyby tak do lotniska w Babimoście dojeżdżał pociąg to ruch pasażerski byłby jeszcze większy.
Ubolewam, że w ramach modernizacji linii kolejowej ze Zbąszynka do Czerwieńska nie przełożono tej linii przez Nowe Kramsko. Od Babimostu do lotniska są tory kolejowe.
Czy to znaczy, że wpływy z biletów zbilansowały dopłaty urzędu?
do jam – nie.
do danka – to za małe lotnisko by tam kolej ciągnąć. Zresztą układ linii jest niekorzystny. Autobus wystarcza na obsługę tych 2 lotów.
Kolej może się przydać kiedyś, jak rozwinie się ruch cargo, ale o tym coś cicho.
do Gorzym – nie jest tak źle z układem torów. Od stacji Babimost do lotniska istniała bocznica wykorzystywana przez wojsko. Potrzeba wybudować nowy odcinek od Kolesina do lotniska a stary zmodernizować. Wtedy dojazd z centrum Zielonej Góry do lotniska wynosiłby 35 minut.
A w przyszłości można myśleć o cargo.
Nie ma się co ślinić że mamy aż 4000 pasażerów.
Są to głównie pasażerowie nierejsowi do Turcji.
4000 pasażerów to nieco ponad 20 pełnych samolotów średniej klasy.