Policja przyznaje, że przy ul. Wyszyńskiego był konflikt sąsiedzki

0
7533
fot. ZielonaNews.pl

Po wczorajszej eksplozji przy ul. Wyszyńskiego mieszkańcy wrócili do swoich domów. Są jednak bez wody, gazu i prądu i trudno określić, kiedy media zostaną włączone.



Czy musiało do tego dojść?

Widać, że mieszkańcy są wzburzeni i rozżaleni. Powtarzają, że do tego musiało dojść. – Mówiliśmy, że stwarzają zagrożenie. I nie stwarzają zagrożenia? Mieli nas za wariatów, jak dzwoniliśmy – mówią mieszkańcy.



Policja podkreśla, że była tutaj sytuacja konfliktowa

Wszyscy się z nas śmiali, jak mówiliśmy, że to wariatka… Wypuściły gazówkę wyszły sobie – mówią sąsiedzi. Sąsiedzi skarżyli się, że kobiety wszczynały awantury, dochodziło do kłótni, zaczepek i „robienia sobie na złość”, zakłócenia ciszy nocnej. Policja podkreśla, że rzeczywiście dochodziło tutaj do częstych konfliktów. – Była tutaj sytuacja konfliktowa, mielimy dużo zgłoszeń. Na każde zgłoszenie reagowaliśmy. Policjanci przyjeżdżali, sporządzali dokumentację z interwencji. Policję wzywali zarówno sąsiedzi, jak i kobiety – poinformowała nas Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Z kolei kobiety, w których mieszkaniu wybuchł pożar, skarżyły się, że są przez sąsiadów prowokowane i nękane.



Czy było to celowe działanie?

Czy wybuch był zaplanowany? O tym nie ma jeszcze mowy. Póki co policja ustala miejsce pobytu kobiet. – Chcemy ustalić miejsce pobytu. Jeśli uda się nam do nich dotrzeć i je przesłuchać, to z pewnością coś to wniesie do prowadzonego postępowania. Na chwilę obecną można nic powiedzieć – wyjaśnia rzeczniczka policji.

Czytaj dalej za reklamą —> 



Cud, że nikomu nic się nie stało

Mimo wyraźnego zaniepokojenia powtarzają, że szczęście w nieszczęściu, że nikt nie zginął.  – Cud, że nikt nie zginął. Cud, że to się o tej godzinie stało i dzieci nie bawiły się na placu zabaw…W tamtą stronę okna leciały. Teraz sprzątają tam odłamki szkła. A tam dzieci często na bosaka biegają…  – załamują ręce. I pytają: czy teraz możemy czuć się bezpiecznie?



PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here