Otwarcie przejścia pod wiaduktem nad ul. Batorego przesunięte (ZDJĘCIA)

10
5134
fot. ZielonaNews.pl

Piesi pod koniec października mieli już móc przejść pod wiaduktem przy ul. Batorego. Tak się jednak nie stanie. Budowlańcy natrafili na pewne problemy, a to nieco opóźni planowane otwarcie przejścia w tym miejscu.

Pod koniec września pisaliśmy, że w ciągu miesiąca nastąpi otwarcie przejścia pod wiaduktem przy ul. Batorego (czytaj więcej: Będzie przejście pod wiaduktem). Teraz wiadomo, że tak szybko to nie nastąpi, a terminy zostały nieco przesunięte. – Pojawiły nam się dwie niespodzianki: wystąpiła kolizji kabla energetycznego i pojawiła się kwestia odwodnienia wiaduktu kolejowego – poinformował na antenie Radia Zielona Góra Marek Staniszewski z departamentu zarządzania drogami w urzędzie miasta (Audycję znajdziecie tutaj: Radio Zielona Góra). Kłopoty, które napotkali budowlańcy wpłyną na termin otwarcia przejścia dla pieszych. – Zakładamy, że będzie to około połowy listopada. Ale nie chcę gwarantować – wyjaśnia Staniszewski.

Kiedy przejedziemy ul. Batorego pod wiaduktem?

Termin otwarcia przejazdu dla pojazdów zaplanowany jest na pierwszą połowę grudnia. Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia ruszył remont drogi pod wiaduktem. Zgodnie z zapowiedziami ma być gotowa pod koniec roku (czytaj więcej: Remont drogi pod wiaduktem przy ul. Batorego). W marcu poznaliśmy wykonawcę przebudowy ul. Batorego. Jedynym chętnym do realizacji zadania była firma Budimex, która za wykonanie zadania zaproponowała ponad 3 mln zł. To o 2,6 mln zł więcej niż zakładało miasto. Mimo to magistrat dołożył brakujące fundusze. (Czytaj więcej: Miasto dopłaci ponad 2 mln zł do remontu przy ul. Batorego).

PODZIEL SIĘ

10 KOMENTARZE

  1. Przekręt roku. Najpierw wygrywa firma, która wiadomo nie daje rady, ale kasa się zgadza. Potem kolejna firma wymusza kolejna kasę. Dobre rządy.

  2. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Przestrzegam że niebawem pojawi się problem ze śniegiem a już pewnie doskwiera problem opadających liści ! Kolizje linii energetycznej, telefonicznej, gazowej, wodociągowej i czego tam jeszcze są ciągle odkrywane ? Masakra, miastowi „gospodarze” powinni w nowej umowie z Budimexem zawrzeć zapis o robotach w trybie 3 zmianowym dzień i noc i może wtedy pojechalibyśmy pod torami na np. Święto Niepodległości. Ech, czy coś w tym mieście można zrobić jak trzeba ?

  3. Idzie zima, robotę trzeba szanować, i w mieście można sobie pogrzebać. A miastowe urzędasy jak zwykle nic nie wiedzą, wszystko ich zaskakuje. Dwa lato kolejarze dłubią wiadukt i co nie znaleźli kabli.
    A co z odwodnieniem wiaduktu, kolej cały syf z torów będzie spuszczać na ulicę?
    Super, od kiedy pamiętam, a to jest ponad 60 lat to zawsze tam się zbierała woda, którą potem byli ochlapywani przechodnie. Rzadka ignorancja i indolencja miejskich notabli!!!

  4. Nazwijmy rzeczy po imieniu: każdemu kolesiowi cza dać zarobić… ale tyle czasu, główna droga, to nawet w krajach trzeciego świata jest nie do pomyślenia. Ale co się dziwić, skoro w okolicach godziny 10:00 w środku tygodnia cała ekipa na placu to 2 robotników opartych o łopatę… nawet nie ma ich o co pytać, bo polskiego nie znają… Ale zawsze ciemnemu ludowi można piwiedzieć, że jakiś kabel coś tam i już, ważne że podatki za to płacą… eh… Każdy mieszkaniec winien do urzędu miasta wysłać rachunek za benzyne i stracony czas na objazdy od czasu przekroczenia pierwszego terminu…

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here