Ojciec z wózkiem uwięziony na pasach. Kierowcy kompletnie zignorowali przepisy (WIDEO)

0
504
fot. screen z wideo

Na przejściu dla pieszych przy ul. Batorego w Zielonej Górze doszło do skrajnie niebezpiecznej sytuacji, która mogła zakończyć się tragedią. Mężczyzna z małym dzieckiem w wózku wszedł na pasy – miał do tego pełne prawo, bo pierwszy kierowca, prowadzący autobus MZK, ustąpił mu pierwszeństwa. Niestety, reszta uczestników ruchu najwyraźniej zapomniała o istnieniu przepisów.

Trzech kierowców, zero wyobraźni

Jak informuje zielonogórska policja, kiedy ojciec z wózkiem znajdował się już na przejściu, z sąsiedniego pasa – tuż obok zatrzymanego autobusu – kolejno przejechały trzy samochody osobowe. Ich kierowcy kompletnie zignorowali fakt, że ktoś przechodzi przez jezdnię. Mężczyzna musiał zatrzymać się na środku drogi i bezradnie czekać, aż nieodpowiedzialni kierowcy przestaną zagrażać życiu jego i dziecka.

Sytuacja była tak absurdalna, że interweniować musiał kierowca autobusu. Jak podaje policja, użył klaksonu, by ostrzec innych uczestników ruchu. Przechodzień z wózkiem zmuszony był… zostawić dziecko na pasach i podejść do przodu, by sprawdzić, czy może bezpiecznie przejść. Brzmi jak scena z thrillera, a to zwykłe przejście dla pieszych w środku miasta.

Kierowca BMW stracił prawo jazdy

Jednym z kierowców, który zlekceważył przepisy, był 27-letni mieszkaniec Zielonej Góry, jadący BMW. Jak relacjonuje policja, tłumaczył się tym, że „nie widział pieszego” i sądził, że autobus MZK zatrzymał się w zatoce. Trudno powiedzieć, czy to bardziej tłumaczenie, czy próba usprawiedliwienia jawnego zagrożenia dla życia.

Policja nie miała wątpliwości – prawo jazdy zostało mu zatrzymane do czasu rozprawy sądowej. Dwaj pozostali kierowcy także wkrótce poniosą konsekwencje.

Policja apeluje: przepisy to nie sugestia

„Apelujemy, aby przed przejściem dla pieszych szczególnie przestrzegać zasad bezpieczeństwa – nie tylko dlatego, że grozi za to spora odpowiedzialność, ale także dlatego, że w grę wchodzi ludzkie zdrowie, a nawet życie” – przypomina zielonogórska policja.

I trudno się z tym nie zgodzić. Skoro ojciec z dzieckiem w wózku nie może bezpiecznie przejść przez pasy w biały dzień, to znak, że coś bardzo niepokojącego dzieje się z kulturą jazdy w mieście.

 

 

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here