Za kilka dni, we wtorek 1 września, naukę wznowią uczniowie szkół i przedszkoli. Ostatnie przygotowania nauczycieli i rodziców trwają, a my zapytaliśmy zielonogórzan co myślą o posyłaniu dzieci do placówek edukacyjnych w obliczu obecnej sytuacji epidemiologicznej.
Byliśmy na jednym z zielonogórskich placów zabaw by zasięgnąć opinii i wyczuć nastroje panujące w związku z 1 września.
– Uważam, że to dobry pomysł. Jestem jak najbardziej za. Moje dzieci i tak od marca praktycznie wciąż przebywają na dworze, spotykają się z rówieśnikami, więc nie widzę żadnej różnicy – przyznaje pani Katarzyna, mama trójki dzieci.
Większość rodziców przytaknęła pani Katarzynie z aprobatą. Jednak usłyszeliśmy również odmienne zdania.
– Nie wyobrażam sobie organizacji całego tego przedsięwzięcia. Jak te dzieci mają zachować dystans na przerwach, w klasie czy dusznej sali gimnastycznej? Przecież ogólnie wiadomo, że dzieci w maseczkach nie wytrzymują długo, to będzie dla nich dodatkowa męczarnia podczas zajęć – martwi się pani Magdalena, mama małej Tosi, która pójdzie do pierwszej klasy.
A jak Wy, nasi Czytelnicy, odnosicie się do sytuacji? Zagłosujcie w naszej sondzie. Jesteśmy ciekawi wyników!