Napisał partnerce, że chce się zabić. Policja znalazła go pijanego w samochodzie kolegi

0
508
fot. ZielonaNews.pl

Zielonogórscy policjanci kolejny raz zostali postawieni w stan gotowości po otrzymaniu zgłoszenia o mężczyźnie, który poinformował swoją partnerkę, że chce popełnić samobójstwo. – Wezwani na poszukiwania policjanci poświęcili kilka godzin i znaleźli poszukiwanego całego, zdrowego i … pijanego w samochodzie kolegi. Nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzny spowodowało niepotrzebne zaangażowanie policyjnych sił i środków – informuje zielonogórska policja.

Policjanci bardzo poważnie traktują wszelkie zgłoszenia o zaginionych osobach, które w desperacji mogą targnąć się na swoje życie. – Jeśli wstępne działania nie przyniosą rezultatu ogłoszony zostaje alarm dla części jednostki lub dla wszystkich zielonogórskich policjantów. Niestety czasem poważne wezwanie okazuje się nieodpowiedzialnym żartem … – wyjaśnia policja.

W czwartek wieczorem zielonogórska policja została powiadomiona o mężczyźnie, który wysłał swojej partnerce wiadomość sugerującą, że może targnąć się na swoje życie. – Po wstępnych działaniach ogłoszony został alarm dla policjantów Z Komisariatu II Policji i części policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Policjanci wyposażeni w rysopis zaginionego przez kilka godzin poszukiwali mężczyzny, sprawdzili wiele miejsc i adresów, zaangażowane były także policyjne psy – wyjaśnia policja.

Po kilku godzinach zainteresowanie jednego z patroli wzbudził zaparkowany samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn. Jeden z nich z wyglądu przypominał poszukiwanego. Po wylegitymowaniu okazało się, że to rzeczywiście zaginiony. – Policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Po zbadaniu okazało się, że ma w organizmie ponad 1,5 promila. W rozmowie powiedział policjantom, że pokłócił się z partnerką i chciał ją wystraszyć. 25-latek zachowywał się arogancko i agresywnie w stosunku do policjantów, został zatrzymany i spędził noc w policyjnym areszcie – wyjaśnia policja.

Źródło: KMP w Zielonej Górze

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here