Miejska strefa taxi ma być poszerzona. Taksówkarze krytykują

5
2092
Taksówki w Zielonej Górze
Designed by Freepik

Do rady miasta trafiła uchwała w sprawie określenia nowych stref miejskich taxi. Zgodnie z proponowanym rozwiązaniem I Strefa Taxi miałaby być poszerzona o najbliższe sołectwa dla starej Zielonej Góry. Projekt uchwały przygotowali radni: Mariusz Rosik i Robert Górski.  Taksówkarze jednak krytykują proponowane rozwiązanie wskazując, że przejazd taksówką to nie tylko koszt paliwa a wiele innych czynników…



Dwie strefy Taxi

O pomyśle poszerzenia miejskiej strefie taxi pisaliśmy na przełomie listopada i grudnia (czytaj więcej: Radny postuluje powiększenie strefy taxi). Wówczas wielu z Was wzięło udział w dyskusji. Aż 80 procent osób, która wzięła udział w naszej sondzie uznała, że miejska strefa taxi powinna zostać poszerzona (czytaj więcej: Miejska strefa taxi. SONDA).

Zgodnie  projektem uchwały na terenie miasta były dwie strefy cen. Pierwsza strefa cen obejmowałaby obszar znajdujący się w poniższych obszarach: obszar miasta Zielona Góra, w granicach przed połączaniem z gminą wiejską Zielna Góra oraz sołectwa: Przylep, Łężyca, Racula, Drzonków, Stary Kisielin i Nowy Kisielin.



To próba połączenia sprzecznych interesów mieszkańców

W uzasadnieniu czytamy, że proponowany podział jest próbą połączenie sprzecznych interesów dwóch grup mieszkańców Zielonej Góry, którzy korzystają z taksówek oaz mieszkańców, którzy oferują przewozy taksówkami. Mając na uwadze argumenty drugie grupy rozszerzenie strefy obejmie sołectwa położonej ściśle przy starej granicy Zielonej Góry. Czytaj więcej –> Uchwała dot. zmian w strefie taxi.



– Mieszkańcy „starej” Zielonej Góry będą dalej znajdować się w I strefie cen (stawek taryfowych) taxi i dla tych mieszkańców wprowadzenie niniejszej uchwały nic nie zmieni. Dla klientów z Przylepu, Łężycy, Raculi, Drzonkowa, Starego i Nowego Kisielina podróżujących taksówkami do poszerzonej I strefy cen (stawki taryfowej) będzie to oznaczało, że zapłacą za 1km taką samą stawkę jak mieszkańcy „starej” Zielonej Góry. Dla mieszkańców pozostałych sołectw znaczenie ma fakt, że wyższa taryfa będzie naliczana dopiero po przekroczeniu granicy I strefy. W II strefie klientowi nalicza się za kilometr opłatę dwukrotnie wyższą, zakładając że powrót do I strefy odbywa się bez przewożenia pasażera – czytamy w uzasadnieniu uchwały.



Przejazd taksówką to „lusksus”

Taksówkarze jednak takie rozwiązanie krytykują. Tłumaczą, ze 80 procent kursów odbywa się ze stałymi klientami, którzy są zadowoleni ze świadczonej na ich rzecz usług. Taksówkarze wyjaśniają, że przewóz taksówką to wciąż namiastka pewnej formy indywidualnego „luksusu”. Czytaj więcej —> Stanowisko Taksówkarzy



Koszt przejazdu to nie tylko paliwo

– To nie jest transport zbiorowy, dotowanym tanim autobusem miejskim czy wypożyczonym rowerem. Kalkulacja tego biznesu nie jest oparta jak wielu sądzi tylko o koszty spalonego na dystansie przejazdu z klientem paliwa. Paliwo to z reguły 20 procent kosztów – wyjaśniają taksówkarze. I wymieniają szereg kryteriów, które taksówkarz musi spełniać w wśród nich m.in.: odpowiedni samochód, zaświadczenie o niekaralności, posiadanie licencji miejskiej. – Trzeba zakupić tzw. kogut taxi, kupić i zamontować taksometr z kasą fiskalną, przeprowadzać legalizację tych urządzeń, przejść przez specjalny przegląd rejestracyjny, spełnić odpowiedni wymagania w trakcie badań lekarskich. Kosztowne jest także wejście do którejś s korporacji taksówkowej – tłumaczą taksówkarze.



Dodatkowe koszty dla taksówkarza

Taksówkarze wymieniają także, że cena za przejazd zawiera wiele innych kosztów m.in. koszt dojazdu po klienta i powrotu na postój, amortyzację auta, coroczne koszty przeglądów w ramach kontroli pojazdów, koszty wyższego OC/NW, a także koszty składek na rzecz korporacji taksówkarskich. Poza tym każdy taksówkarz musi opłacać ZUS. Taksówkarze tłumaczą także, że podział na strefy wynika z naturalnego faktu, że ruch koncentruje się w centrum miasta a nie na jego obrzeżach. Taksówkarze zwrócili również uwagę na fakt, że prezydent „lansuje”prywatny biznes w postaci elektrycznych taksówek, które będą stanowić konkurencję dla taksówkarzy (czytaj więcej: Elektryczne taksówki w Zielonej Górze).



PODZIEL SIĘ

5 KOMENTARZE

  1. Dodatkowe koszty? Badania, kasa fiskalna, OC. Może tak jeszcze środki czystości? Co za bzdura? Dojazd, powrót na parking? Nie zawsze. Przecież kierowcy są w ciągłym kontakcie z dyspozytorem, którego rolą jest zminimalizowanie kosztów w oparciu o zgłoszenia, lokalizację.

  2. Ciekawostką, koszty, biedaczki. „Złotówy” nie potrafią patrzeć do przodu, ważny jest tylko następny kurs. Trudno im ogarnąć, że dzięki jednej miejskiej taryfie mogą mieć więcej klientów.
    A tak w ogóle, niech cieszą że nie ma u nas Ubera.

  3. Najważniejszym kosztem jak wynika z żalów taksówkarzy jest opłata na rzecz korporacji. Przecież karmienie tłustych kotów nie jest obowiązkowe.
    Każda korporacja ma swoje Radio – Taxi” – a nie może być jedno w takim miasteczku jak Zielona Góra obsługujące wszystkie taksówki?
    Spadną koszty, usprawni się wykorzystanie pojazdów.
    Ale lepiej protestować!!!

  4. Jaki ZUS??? Większość to emerytowani wojskowi i policjanci. Korzystają z przywileju niedostępnego dla innych grup zawodowych. Jeśli koszta za duże to kończ działalność, emeryturę masz to na ryby, na grzyby, przymusu bycia złotówką nie ma.

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here