W Parku Tysiąclecia kilkadziesiąt drzew jest wskazanych do wycinki. Miasto wystosuje wniosek do urzędu marszałkowskiego, który wyda decyzję w tej sprawie. Jak wyjaśniają urzędnicy chodzi o drzewa obumarłe i zagrażające.
Czytaj dalej za reklamą —>
Drzewa obumarłe i zagrażające do wycinki
– W Parku Tysiąclecia zostały wytypowane drzewa obumarłe oraz zagrażające, które powinny zostać usunięte. Wniosek w przedmiotowej sprawie zostanie sporządzony i przedłożony Marszałkowi Województwa Lubuskiego, gdyż zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, usunięcie drzewa lub krzewu z terenu będącego własnością Gminy (omawiany przypadek), w tym m.in. określenie nasadzeń, następuje po uzyskaniu zezwolenia marszałka województwa – poinformowała nas Katarzyna Rogowska z Biura Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta.
Czytaj dalej za reklamą —>
Ile drzew zostanie wyciętych?
Nie wiadomo dokładnie ile drzew zostanie wyciętych, a także czy pojawią się nowe nasadzenia. – Jest tego sporo. Naliczyłem kilkadziesiąt drzew. Najwyższe oznaczenie na drzewie, które zauważyłem to 48 – poinformował nas Paweł Janczaruk, zielonogórski fotograf, który prowadzi akcję ph. #pamietamtodrzewo. Nie wiadomo jednak, czy wycinkę wszystkich z nich miasto uzyska zgodę. – Wniosek w sprawie wycinki drzew zostanie sporządzony, stąd na dzień dzisiejszy nie można podać dokładnej ilości drzew. Ponadto, decyzję w sprawie zezwolenia na ich usunięcie lub odmowę zezwolenia podejmie Marszałek. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu może być uzależnione od nasadzeń zastępczych. Nowe nasadzenia są wskazywane w decyzjach – wyjaśnia Rogowska.
Czytaj dalej za reklamą —>
Będą nowe nasadzenia
Przypomnijmy, że ostatnio wycięto kasztanowca na placu przy filharmonii. Zakład Gospodarki Komunalnej podkreśla jednak, że część drzew trzeba wycinać, by nie zagrażały bezpieczeństwu i zapewnia, że będą nowe nasadzania. Jak informuje w tym roku będzie posadzonych łącznie 359 nowych drzew. 55 posadzono wiosną, a 304 kolejne mają zostać posadzone jesienią.
Czytaj dalej za reklamą —>
Inwentaryzacja drzew w mieście. Ile pójdzie pod topór? (ZDJĘCIA)
Za dużo wycinki drzew w Zielonej Górze. Za chwilę zmienimy nazwę na Betonowa Góra. Tu wycinka pod ładowanie autobusów elektrycznych, tu pod drogę, tam pod parking. I drzew ubywa. Szkoda.
Rozumiem, że wycinka nie zawsze jest odpowiednio planowana, ale proszę się przejść po parku i sprawdzić jakie drzewa są zaznaczone do wycięcia. Większość z nich stanowi zagrożenie nawet bez wichury. Rozpoławiające pnie, lub całkowicie spróchniałe. Trzeba stopniowo wycinać drzewa które już nie rokują i nasadzać nowe. Ta wymiana musi być stopniowa. Jak będziemy tak trzymać stare drzewa na siłę to któregoś razu po wielkiej wichurze park będzie ogołocony. Na wzrost nowych drzew trzeba będzie czekać 20-30lat. Będzie wtedy pustynia. Już teraz trzeba się brać za wymianę drzewostanu – stopniowo i z rozmysłem.
„Niepełnosprawny” wytnie wszystko . Ciekawe ile drzew zostanie posadzonych . Ale ktoś wybrał tego łap ciucha !
W cywilizowanych krajach najpierw dokonuje się inwentaryzację drzew. Po stwierdzeniu, które drzewa powinny zostać w niedalekiej przyszłości wycięte dokonuje się natychmiastowo nasadzenia obok drzew planowanych do wycinki. Jeżeli nowe nasadzenia się przyjęły i rokują stabilny wzrost i przetrwanie następuje wycinka chorych drzew. Jeżeli nowe nasadzenia nie przyjęły się, natychmiast są następne nasadzenia aż do skutku. Druga sprawa zdrowych drzew w miastach prawie się nie wycina. A jeżeli jest potrzeba usunięcia drzewa w danym miejscu to się takie drzewa przesadza w inne miejsce. Do tego typu operacji jest specjalistyczny sprzęt. W Polsce obecnie są firmy, które mają taki sprzęt i dokonują tego typu operacji. Ale najłatwiej jest wyciąć, i jeszcze są profity z uzyskanego drzewa niekoniecznie dla samorządów.
Osoba OZZ ma racje. Po za tym jest bardzo dużo drzew, które naprawdę uschły stoją nawet na terenach szkół i jakoś nikt ich nie wycina. Dlaczego? Bo są to drzewa z których kasy nie będzie. Szkoda Parku jest to mój jedne z ulubionych parków w mieście (ma swój klimat). Teraz go po prostu wytną a ja już nie dożyje momentu w, którym wróci do swojego stanu. Jest to przerażające jak niszczymy miasto. Nasze dzieci i wnuki będą nam dziękować.
Ten park jest ponury…jak cmentarz który kiedyś był w tym miejscu…słabo jest kształtowany różnorodna zielenią…jego stan jest dość przypadkowy
Park 1000-lecia to nasz „Central Park” 🙂