Wczoraj poinformowaliśmy o mężczyźnie, który został napadnięty i pocięty przy ul. Batorego. Okazuje się, że sprawę zgłosił na policję dzień po zdarzeniu. Mało tego, kiedy przyjechała do niego policja miał 3 promile alkoholu we krwi. – Do chwili obecnej nie zostały jeszcze przyjęte zawiadomienie. Natomiast wyjaśniamy okoliczności zdarzenia – poinformowała nas Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji.
Pocięty mężczyzna był kompletnie pijany
– Zdarzenie miało miejsce 8 września. Mężczyzna o sytuacji poinformował telefonicznie policję 9 września. Na miejsce pojechali policjanci, ale nie mogli wykonać czynności procesowych, ponieważ był nietrzeźwy i miał 3 promile alkoholu – poinformowała M. Stanisławska. Mężczyzna ma 26 lat. – Z jego relacji wynika, że podjechało do niego czterech nieznanych mu mężczyzn. Trzech z nich go pobiło, następnie pocięli mu twarz ostrym narzędziem. 26-latek twierdzi, że była to potłuczona butelka. Sprawcy mieli odjechał czarnym BMW – wyjaśnia Stanisławska.
