Kukiz’15: Darmowe obiady dla dzieci w szkołach zamiast kieszonkowego dla radnych

0
555
fot. ZielonaNews.pl

Kukiz’15 po raz kolejny wychodzi z ciekawą i przyjazną rodzinom inicjatywą. Chodzi o nieodpłatne obiady dla uczniów. Mają też pomysł skąd wziąć na to pieniądze i nie chodzi tylko o wpisanie wydatku do budżetu miasta. – Zbliża się początek roku szkolnego. W trosce o ich pełne brzuszki Kukiz’15 proponuje zapewnienie wszystkim uczniom zielonogórskich szkół nieodpłatne obiady w ramach likwidacji kieszonkowego radnym Zielonej Góry. Program „Brzuszek” chcemy przyjąć, jak tylko uda nam się przejąć magistrat. A jeśli nam się nie uda, to jako radni będziemy forsować ten pomysł – mówiła dziś Olimpia Tomczyk-Iwko, członkini i kandydatka na prezydenta z ramienia Kukiz’15.

Skąd wziąć pieniądze na nieodpłatne obiady?

fot. ZielonaNews.pl

– Do tej pory miasto dofinansowało obiady w wysokości 3,5 zł. Koszt obiadu dla dziecka to ok. 8 zł. Dziś mamy ok. 22 tys. uczniów. Koszt nieodpłatnych obiadów dla wszystkich uczniów to 1,7 mln zł. Wiemy skąd te pieniędzy wziąć – wylicza O. Tomczyk-Iwko. I wskazuje, że chodzi o kieszonkowe, które otrzymują co roku radni. – Wysokość takiego kieszonkowego to 150 tys. zł. Gdyby pomnożyć przez ilość radnych, to daje nam kwotę blisko 3,7 mln zł. Są to kolosalne pieniądze – wyjaśnia Paweł Maciejewski, członek Kukiz’15. Radni pieniądze z tzw. puli radnych wydają na różne cele, np. na inteligentne przejście, na ule, na zraszacze, czy fundując stypendia. – Wydawane na rożne cele, ale nawet do końca nie wiadomo, na co. Wielu mieszkańców nawet nie wie, że radni takie pieniądze mają! Dlatego nie chcąc nadwyrężać budżetu miasta i brać kasy z puli miasta, chcemy przetransferować te pieniądze likwidując kieszonkowe radnych na pulę obiadów dla szkół zielonogórskich – wyjaśniał Maciejewski. Resztę pieniędzy, która zostanie z kieszonkowego radnych, czyli ok 2 mln zł, Kukiz’15 chciałby wydać także na cele związane ze szkolnictwem, takie jak doposażenie placówek, remonty, budowę stołówek, czy dodatkowy catering. Przypomnijmy także, że Kukiz’15 wyszedł z propozycją, by w mieście wprowadzić roczny bilet na jazdę komunikacją miejską. Jego koszt wyniósłby 120 zł rocznie, a posiadacz takiej karty mógłby jeździć autobusami bez limitu (czytaj więcej: roczny bilet i jazda bez limitu). W naszej sondzie za pomysłem opowiedziało się 87 procent respondentów.

Czy pomysł z darmowymi obiadami dla uczniów będzie także cieszył się powodzeniem? – Obiady łączą. Przy stole ludzie nawiązują nowe znajomości. Stół łączy nie dzieli, przy stole się rozmawia, planuje, opowiada o swoich przygodach, o przeżyciach dnia codziennego. Chcemy takich stołówek na miarę amerykańskich szkół. To jest nasze marzenie – zapewniała dziś Tomczyk-Iwko. Podkreślała także, że dzięki temu miasto będzie odpowiedzialne za promocję zdrowego jedzenia na terenie całego miasta, a w przygotowywanie posiłków można by było zaangażować zielonogórskich dostawców.

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here