Miasto chce rozbudowy sieci Zielonogórskiego Roweru Miejskiego. Jedna ze stacji miałaby mieścić się przy al. Niepodległości. Lubuski Konserwator Zabytków uznał jednak, że nie jest to właściwe miejsce.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej złożył wniosek na udzielenie pozwolenia na prowadzenie robót budowlanych na terenie ujętym w decyzji o wpisie do rejestru zabytków miasta Zielona Góra. W odpowiedzi jednak Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował, że lokalizacja stacji wypożyczeń złożonych z terminala obsługowego i 15 stojaków na rowery, wzbudza zastrzeżenia ze stanowiska konserwatorskiego. Tą informacją podzielił się na swoim fanpage prezydent Janusz Kubicki. – Dziś dostałem pismo od konserwatora zabytków iż umiejscowienie stacji wypożyczalni rowerów na al. Niepodległości „wzbudza zastrzeżenia”. Czyli nie ma zgody jak myślcie dlaczego? Powiem tak nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Na całym świecie wypożyczalnie są w centrum miasta a u nas nie bo to zabytek – relacjonuje Janusz Kubicki, prezydent miasta. Wielu komentujących jest oburzonych taką decyzją konserwatora zabytków (przykładowe wpisy poniżej).
Pani Justyna komentuje ostro: To jest po prostu nasza kochana Zielona Góra tu ze wszystkim i z każdej strony jest ciężko i pod górkę. W innych miastach nie ma czegoś takiego jak u nas i to ze wszystkim od prowadzenia firmy, po zarejestrowanie chociażby samochodu, to do postawienia czegokolwiek żeby ułatwić sobie czy mieszkańcom i umilić życie… przeróżne instytucje zamiast pomóc to depczą każdego i utrudniają we wszystkim – pisze pod postem. Pani Marzena dodaje krótko: Jeszcze niech nakaże toalety drewniane z serduszkiem postawić tam, bo to zabytkowy teren i będzie wszystko cacy… średniowieczne myślenie… Z kolei pan Przemek wskazuje na ustawę: I też pana dotknęła ta cudowna ustawa o ochronie zabytków która robi z ludzi idiotów. Dzięki tej ustawie cała Polska stała się stanowiskiem archeologicznym a za posiadanie przedmiotów zabytkowych w domu można mieć kłopoty nawet jeżeli są one po dziadach pradziadach to bez stosownego papierku państwo przyjdzie i zabierze. A próba odnalezienia zgubionej gdzieś w trawie obrączki przy pomocy sprzętu technicznego i elektronicznego wymaga zgody konserwatora zabytków i uiszczenia kwoty 82 zł.
Niepodległości to nie jest dobre miejsce
Pojawiają się jednak głosy poparcia. Pani Natalia uważa, że al. Niepodległości nie jest odpowiednia do budowy stacji wypożyczeń: Moim zdaniem stacja na al. Niepodległości to średni pomysł skoro mamy stacje na placu Bohaterów Westerplatte, przy Kupieckiej, koło Ratusza….Zdecydowanie brakuje stacji na ul. Kożuchowskiej niedaleko KRS-u. (w bliskim sąsiedztwie jest osiedle domów jednorodzinnych oraz bloków) – zauważa. Pani Wanda zauważa, że dzięki takiej decyzji wciąż będzie spokojnie na tym terenie: Niepodległości to jedyne miejsce na deptaku gdzie są ławki, cień, skupisko dzieci,place zabaw. Tam jest bezpiecznie, również spokój i harmonia, wypożyczalnia rowerów zaburzy i odbierze ludziom starszym szczególnie, miejsce do spotkań, wypoczynku… – tłumaczy.
Deptak wymarły już całkowicie wymrze ciszą i zabytkami. Stacji na Kupieckiej powyżej Bachusa nie będzie – bo to prywatna działka, gdzie ma być niedługo remont hotelu. Wszystkie stacje na deptaku mają największą rotację i popyt mieszkańców. Zawsze na nich albo brakowało rowerów, albo było ich mnóstwo – kwestia pory dnia. Z jednej strony wszędzie na świecie wyprowadza się ruch samochodowy z centrum, blokuje do centrum, a w ZG konserwator nie chce ekologicznych rowerów koło zabytków!? Czy woli ruch samochodowy, spaliny, zniszczenia zabytków?! To działanie na szkodę zabytków i zapisów Ustawy o ochronie zabytków! Czy to miasto jest własnością konserwatora !? Prezydent powinien się odwołać, a mieszkańcy oraz radni swoimi głosami i czynami poprzeć.
Nie wiem dokładnie w którym miejscu na Niepodległości miałaby być ta wypożyczalnia?
Ale to jest jakiś pierd „wzbudza zastrzeżenia ze stanowiska konserwatorskiego”. Ten urzędas myśli, że im bardziej nabełkota to jego pismo będzie mądrzejsze?
Popieram panią Natalię – Niepodległości nie dla wypożyczalni. To jest deptak i tak niech zostanie. Jeszcze konserwator nakaże położyć bruk na całej długości.
Wypożyczalnię widzę na zapleczu teatru przy nowo budowanym placu. Bedzie można dojechać rowerem, tam go zostawić, wziąć udział w imprezie a potem znowu wrócić do domu.
p. Natalia niech jeszcze mchu i porosty dopisze. ;D