Wczoraj (17.01) zielonogórscy policjanci uratowali życie dwóm osobom. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji uratowali zaginioną kobietę i mężczyznę, który groził, że popełni samobójstwo.
Dzieci pomogły odnaleźć kobietę
Wczoraj, po godz. 17.00 policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety, która nie wiedziała gdzie się znajduje. – Powiedziała, że nie wie jak się nazywa i gdzie jest. Opisała, że leży na śniegu i widzi drzewa. Zastępca Dyżurnego sierż. szt. Przemysław Dudzik nie tracąc zimnej krwi w spokojnej rozmowie próbował ustalić jak najwięcej szczegółów miejsca jednocześnie próbując zlokalizować z jakiego miejsca loguje się telefon – informuje KMP Zielona Góra. Podczas rozmowy w pobliżu kobiety znalazła się grupka dzieci. Policjant poprosił jedno z dzieci o pomoc w zlokalizowaniu miejsca. Policjanci odnaleźli kobietę leżącą w śniegu. Była zmarznięta i zmęczona, lekarz zdecydował o przewiezieniu kobiety do szpitala. Jednak to nie jedyny, tak poważny przypadek z jakim zmagali się wczoraj policjanci. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego poszukiwali mężczyzny, który zatelefonował na numer alarmowy i powiedział, że popełni samobójstwo – Nie było wiadomo skąd dzwoni mężczyzna i kim jest. Policjanci wykorzystując wszystkie możliwości dotarli do rodziny mężczyzny i do jego konkubiny. Po czterech godzinach poszukiwań mężczyzna został znaleziony w mieszkaniu znajomego na jednym z zielonogórskich osiedli – relacjonuje KMP. Jak się okazało potrzebującym pomocy, okazał się czterdziestokilkuletni mężczyzna, który leczył się psychiatrycznie. Mężczyzna został przewieziony na obserwację psychiatryczną.