Zielonogórskie Forum Rodziców planuje kolejny strajk na 10 marca. Ponownie sale szkolne mogą opustoszeć. Bo jedną z form protestu ma być nie puszczanie dzieci do szkół.
Rodzic wybierze formę protestu
– Decyzja będzie należała do rodziców i każdy wybierze sam formę protestu. Niektórzy nie puszczą dzieci do szkół tylko na pierwsze dwie godziny, a inni puszczą i dadzą dzieciom plakietki z naszym logiem – wyjaśnił Jarosław Kotecki, organizator protestu. Zapytany o to, czy takie wykorzystywanie dzieci jest etyczne (przy pierwszej akcji takie zarzuty pojawiły się wobec organizatorów – przyp. red.) odpowiedział, że w tej formie protestu nie widzi niczego złego. – To, że dziecko nie pójdzie do szkoły, to jest wykorzystanie? To jest decyzja rodzica, który ma do tego prawo – mówił. Przyznał, że wykorzystywanie dzieci do polityki jest skandaliczne i nieetyczne, ale w tym przypadku, to jest działanie w obronie dzieci i szkoły. – My szukamy takich form protestu, które dotrą do tych ludzi, którzy rządzą. Ja reprezentuje rodziców. My napisaliśmy mnóstwo maili i jesteśmy lekceważeni – tłumaczył.
Zbierają podpisy pod referendum ws. reformy oświaty
Trwa także zbiórka podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. reformy oświaty. Organizuje je Wojewódzki i Miejski Komitet Referendalny, w którego skład wchodzi m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Nowoczesna, PO, SLD, PSL, stowarzyszenie My Zielonogórzanie i inne. By referendum się odbyło potrzeba 500 tys. głosów. Póki co w całej Polsce zebrano już 150 tys. W Zielonej Górze przedstawiciele komitetu zbierają podpisy w każdą środę przy pomniku Bachusa. Przyszłe referendum miałoby zawierać jedno pytanie: „Czy jest Pan/Pani przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza 1 września 2017 roku?”.
Podpisy będą zbierane do końca marca.
Te protesty nie mają najmniejszej szansy zatrzymać reformy, zresztą na szczęście, bo ta reforma.jest bardzo potrzebna , ale nienawistna opozycja robi dym z czegokolwiek